Naprawdę drogie święta w tym roku. Które produkty będą miały „abstrakcyjnie” wysokie ceny?

„Nie mam dobrych wiadomości, będzie drogo” – takiej odpowiedzi udzielił Wirtualnej Polsce dr Piotr Maszczyk z SGH.

Zdaniem eksperta, będzie drożej o nawet 30 procent, a ceny niektórych artykułów będą wręcz „abstrakcyjne”. Po mimo tego, że w listopadzie inflacja nieco spadła, to ceny na Boże Narodzenie mają znowu wzrosnąć.

„Nie znamy jeszcze danych o inflacji za grudzień, ale z naszych wyliczeń wynika, że średnio te święta będą o 17 procent droższe od poprzednich. Mówimy tu o dobrach konsumpcyjnych i usługach. Natomiast jeśli weźmiemy pod uwagę artykuły typowo świąteczne, to obawiam się, że musimy szykować się na wzrosty z rzędu 20-30 procent” informuje w programie „Newsroom” Wirtualnej Polski dr Piotr Maszczyk.

Ekspert dodał również, że o ile Polacy są w stanie zrezygnować ze świątecznych wyjazdów, bądź je skrócić, lub też wydać mniej na świąteczne prezenty, to na wydatkach na tradycyjne bożonarodzeniowe artykuły spożywcze oszczędzić się zbytnio nie da.

„Mówię o produktach typowo świątecznych: mak, bakalie, grzyby, za które zapłacimy z pewnością dużo więcej. Podam cenę, która jest warszawska i może się wydać abstrakcyjna dla widzów z innych części kraju, ale za kilogram pierogów z kapustą i borowikami trzeba w stolicy zapłacić 60 złotych. To jest bardzo dużo ale trudno sobie wyobrazić wigilię bez pierogów. Nie mam dobrych wiadomości, będzie drogo” – podsumował dr Piotr Maszczyk.

Na tym nie koniec złych informacji. Szczyt inflacji jeszcze przed nami i szczyt cen również. Inflacja może zacząć hamować dopiero w drugim lub trzecim kwartale przyszłego roku, co oznacza, że to nie ostatnie drogie święta. Wg GUS ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w listopadzie 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 17,4% (wskaźnik cen 117,4), a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 0,7% (wskaźnik cen 100,7).