Niemiecki gigant zamyka zakład w Polsce. Ponad 150 osób straci pracę mimo hojnych odpraw

Przewodniczący zakładowej organizacji Solidarności Marcin Zabochnicki wyraził zadowolenie z wypracowanych warunków rozstania z pracodawcą, podkreślając że związkowcom udało się wynegocjować ponadstandardowe osłony socjalne, które w znaczący sposób przewyższają minimalne wymagania prawne dotyczące zwolnień grupowych. Proces negocjacji był ukierunkowany na docenienie długoletniej pracy wszystkich pracowników oraz zapewnienie im możliwie najlepszych warunków finansowych ułatwiających przejście na rynek pracy.

Fot. Warszawa w Pigułce

Procedura podpisywania indywidualnych porozumień dotyczących rozwiązania stosunku pracy została zaplanowana na okres od 15 lipca do 15 sierpnia 2025 roku, co daje pracownikom czas na przemyślenie warunków oraz skonsultowanie się z prawnikami lub doradcami podatkowymi w sprawie konsekwencji podatkowych otrzymywanych świadczeń. Większość załogi zakończy pracę 30 listopada 2025 roku, co pokrywa się z planowanym terminem zakończenia produkcji w raciborskim zakładzie.

Pracownicy, którzy zdecydują się podpisać porozumienie i będą kontynuować pracę do ostatniego dnia funkcjonowania zakładu, otrzymają dodatkową premię pieniężną, na której wprowadzeniu szczególnie zależało przedstawicielom związków zawodowych. To rozwiązanie ma zapewnić sprawne funkcjonowanie zakładu do momentu jego ostatecznego zamknięcia oraz motywować pracowników do pozostania na stanowiskach pracy mimo świadomości nadchodzącej likwidacji.

Zamknięcie raciborskiego zakładu Henkel wpisuje się w szerszy trend restrukturyzacji przemysłu chemicznego w Europie, gdzie międzynarodowe koncerny coraz częściej podejmują decyzje o konsolidacji produkcji w większych, bardziej efektywnych zakładach lub o przeniesieniu działalności do krajów o niższych kosztach operacyjnych. Tego typu decyzje są zazwyczaj motywowane presją na zwiększenie rentowności oraz koniecznością konkurowania z producentami z krajów azjatyckich, gdzie koszty produkcji są znacznie niższe.

Dla miasta Raciborza zamknięcie zakładu Henkel oznacza nie tylko bezpośrednią utratę miejsc pracy dla ponad 150 osób, ale również pośrednie skutki ekonomiczne dotyczące lokalnych dostawców, firm usługowych oraz handlu detalicznego, które obsługiwały potrzeby zakładu oraz jego pracowników. Wpływ na lokalną gospodarkę może być odczuwalny przez kilka lat, szczególnie jeśli zwalniani pracownicy będą zmuszeni do emigracji zarobkowej lub zmiany miejsca zamieszkania w poszukiwaniu nowego zatrudnienia.

Władze miasta oraz regionu prawdopodobnie będą musiały podjąć działania mające na celu znalezienie nowego inwestora dla terenów przemysłowych oraz budynków po zakładzie Henkel. Lokalizacja fabryki oraz dostępna infrastruktura techniczna mogą stanowić atut przy poszukiwaniu nowych inwestycji przemysłowych, które mogłyby częściowo skompensować utratę miejsc pracy.

Historia zakładu w Raciborzu sięga 1991 roku, kiedy Henkel przejął polskie przedsiębiorstwo Pollena, które było jednym z ważniejszych producentów chemii gospodarczej w Polsce okresu socjalistycznego. Przez ponad 30 lat funkcjonowania pod niemieckim zarządzaniem fabryka przeszła szereg modernizacji oraz rozszerzeń produkcji, zatrudniając w szczytowym okresie znacznie więcej pracowników niż obecnie.

Proces stopniowego ograniczania zatrudnienia w raciborskim zakładzie trwał już od kilku lat, co może wskazywać na długoterminowe wyzwania związane z rentownością tej lokalizacji produkcyjnej. Globalna konkurencja w branży chemii gospodarczej, rosnące koszty energii oraz surowców, a także zmiany preferencji konsumentów mogły przyczynić się do decyzji o ostatecznym zamknięciu zakładu.

Zwalniani pracownicy będą mogli skorzystać z programów przekwalifikowania oraz wsparcia w poszukiwaniu nowego zatrudnienia oferowanych przez Powiatowy Urząd Pracy oraz inne instytucje rynku pracy. Ich doświadczenie w przemyśle chemicznym może być cennym atutem przy poszukiwaniu pracy w podobnych zakładach produkcyjnych w regionie lub w innych częściach Polski.

Sytuacja w Raciborzu pokazuje również szersze wyzwania związane z transformacją polskiego przemysłu oraz koniecznością dostosowania się do zmieniających się warunków globalnej konkurencji. Równocześnie przykład negocjacji prowadzonych przez Solidarność z zarządem Henkel może stanowić wzór dla innych podobnych sytuacji, pokazując jak można wypracować kompromisowe rozwiązania uwzględniające interesy zarówno pracowników, jak i pracodawcy w trudnych procesach restrukturyzacji.

źródło: PulsHR/Warszawa w Pigułce

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl