Nietypowe zdarzenie pod szkołą na Białołęce. Zaalarmowano służby

Niespodziewana sytuacja miała miejsce pod jedną ze szkół podstawowych na warszawskiej Białołęce. Właśnie w tym miejscu oprosiła się locha. Szkoła poinformowała odpowiednie służby oraz rodziców

Dziki na Białołęce nie są nowym widokiem, podobnie jak widok loch z  małymi warchlakami. Jednak nie często zdarza się sytuacja podobna do tej, która zdarzyła się pod szkołą podstawową przy ul. Porajów. Tam właśnie locha oprosiła się. Szkoła od razu zaalarmowała odpowiednie służby oraz rodziców uczniów. Zostali oni poproszeni, aby porozmawiać ze swoimi dziećmi o ewentualnych skutkach spotkania z dzikim zwierzęciem.

Jak informuje portal eska.pl, dyrekcja szkoły, która nie ukrywała swego zaskoczenia sytuacją, została poinformowana, że na razie lochy nie można ruszyć z miejsca, gdyż musiała ona nabrać sił i miała sama wrócić do lasu. Nauczyciele nadal szukali jednak pomocy, m.in. Urzędzie Dzielnicy, czy Lasach Państwowych.

Interweniowała również straż miejska, a teren został odgrodzony, aby nikt nie zbliżał się do dzików. W poniedziałkowe popołudnie Lasy Miejskie podjęły decyzję, według której zwierzęta zostały odprowadzone do lasu. Dla niektórych taka sytuacja może wydać się urocza lub zabawna, należy jednak pamiętać, że spotkanie dzika z człowiekiem może skończyć się niebezpiecznie, zwłaszcza jeśli jest to locha, która czując zagrożenie, będzie zaciekle bronić swoje młode.