Numer z nieznanego kraju? Uważaj, możesz stracić pieniądze!

Polski rynek telekomunikacyjny stał się areną nasilających się ataków cyfrowych, które w sposób wyjątkowo perfidny uderzają w portfele nieświadomych użytkowników telefonów. Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa biją na alarm w związku z gwałtownym wzrostem liczby ataków typu wangiri, wyrafinowanym oszustwem, które polega na prowokacji do wykonania kosztownego połączenia zwrotnego.

Fot. DALL·E 3 / Warszawa w Pigułce

Ta pochodząca z Japonii technika oszustwa (nazwa „wangiri” w dosłownym tłumaczeniu oznacza „jeden dzwonek i rozłączenie”) staje się coraz powszechniejszym zjawiskiem w Polsce, a jej skutki finansowe dla ofiar mogą być druzgocące.

Mechanizm działania tego oszustwa jest niepokojąco prosty, co stanowi o jego skuteczności. Przestępcy inicjują krótkie połączenia telefoniczne, trwające zaledwie sekundę lub dwie, zbyt krótko, by odbiorca zdążył odebrać telefon. Ten krótki, nieodebrany telefon pozostawia w rejestrze połączeń ślad w postaci nieznajomego numeru z zagranicznym numerem kierunkowym.

Oszuści wykorzystują naturalną ciekawość i niepokój, które towarzyszą nieodebranym połączeniom, szczególnie tym z zagranicznych numerów. Wielu z nas zastanawia się, kto mógł dzwonić i czy sprawa nie była ważna, co skłania do oddzwonienia.

Właśnie na ten moment czekają przestępcy. Numery wykorzystywane w atakach wangiri to zazwyczaj tzw. numery premium, zarejestrowane w odległych krajach, często poza jurysdykcją Unii Europejskiej, gdzie koszty połączeń międzynarodowych nie są regulowane unijnymi przepisami. Opłaty za takie połączenia mogą sięgać nawet kilkudziesięciu złotych za minutę, a pieniądze trafiają bezpośrednio do kieszeni oszustów za pośrednictwem lokalnych operatorów telekomunikacyjnych, z którymi mają zawarte odpowiednie umowy.

Szczególnie podstępnym elementem tego oszustwa, który istotnie zwiększa jego szkodliwość, jest sposób, w jaki przestępcy manipulują przebiegiem rozmowy po oddzwonieniu. W wielu przypadkach połączenie jest automatycznie odbierane przez system komputerowy, podczas gdy dzwoniący nadal słyszy sygnał oczekiwania, sugerujący, że rozmowa jeszcze się nie rozpoczęła. Ta sprytna sztuczka wprowadza ofiarę w błąd i zachęca do dłuższego oczekiwania na linii, co generuje jeszcze wyższe koszty. Nieświadoma osoba może spędzić kilka minut czekając na połączenie, podczas gdy naliczane są już wysokie opłaty.

W niektórych wariantach tego oszustwa, po odebraniu połączenia ofiara może usłyszeć komunikat w obcym języku, odgłosy rozmowy, szum lub dźwięki sugerujące problemy z połączeniem. Wszystkie te techniki mają na celu przedłużenie czasu trwania rozmowy i maksymalizację zysków przestępców. W skrajnych przypadkach, osoby które oddzwoniły i pozostały na linii przez dłuższy czas, mogą znaleźć na swoim rachunku telefonicznym obciążenie sięgające nawet kilkuset złotych za pojedyncze połączenie.

Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa zidentyfikowali określone kraje, z których numery kierunkowe są najczęściej wykorzystywane w atakach wangiri. Lista ta obejmuje Mołdawię (+373), Włochy (+39) – jedyny kraj UE często wykorzystywany w tego typu oszustwach, Mali (+223), Afganistan (+93), Białoruś (+375) oraz Azerbejdżan (+994). Warto jednak podkreślić, że lista ta nie jest wyczerpująca, gdyż przestępcy stale modyfikują swoje metody działania i wykorzystują numery z różnych lokalizacji, aby uniknąć wykrycia i blokad ze strony operatorów telekomunikacyjnych.

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl