O włos od kolejnej tragedii z tramwajem: „motorniczy nie miałby żadnych szans”
Podczas powrotu z pracy nasz czytelnik był świadkiem jak małe dziecko znajdowalo się niebezpiecznie blisko stojącego na przystanku tramwaju.
„Dzien dobry.
Przedstawiam państwu dzisiejszą sytuację napotkana w drodze po pracy.
Jak widać ostatnia tragedia nic ludzi nie nauczyła co do zapewnienia bezpieczeństwa najmłodszym.
Gdyby chłopiec w momencie ruszania tramwaju, stracił równowagę mógłby polecieć wprost pod koła tramwaju. Motorniczy nie miałby w tym momencie żadnych szans.
Pozdrawiam, czytelnik.” – czytamy wiadomości do redakcji.

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl