Obowiązek wszedł w życie, sypią się kary po kontrolach. 5 tys. zł grzywny za brak jednego dokumentu

Choć 28 kwietnia 2023 roku posiadanie świadectwa energetycznego stało się koniecznością, to dopiero niedawno rozpoczęto kontrole. W zależności od typu systemu ogrzewania kontrole mogą być przeprowadzane nawet co dwa lata.

Świadectwo energetyczne – czym jest i kto je potrzebuje?

Świadectwo energetyczne to dokument określający, ile energii zużywa dana nieruchomość w ciągu roku, uwzględniając takie czynniki jak oświetlenie, ogrzewanie czy klimatyzacja. Jest to szczególnie przydatne przy wyliczaniu zapotrzebowania energetycznego. Po większym remoncie może pojawić się konieczność wyrobienia nowego świadectwa, zwłaszcza gdy remont wpływa na zużycie energii. Właściciele budynków wykorzystywanych tylko na własny użytek nie muszą go posiadać, ale w momencie decyzji o sprzedaży lub wynajmie nieruchomości, obowiązek ten pojawia się automatycznie.

Ceny za wyrobienie świadectwa energetycznego wahają się w granicach 500-800 zł, choć w przypadku większych domów w dużych miastach mogą sięgnąć nawet 1000 zł i więcej. Brak świadectwa energetycznego może skutkować grzywną do 5 tys. zł.

Regularne kontrole ogrzewania – nowy obowiązek

Zgodnie z nowym prawem, właściciele nieruchomości są zobowiązani do przeprowadzania regularnych kontroli systemów ogrzewania. Częstotliwość tych kontroli zależy od mocy kotła i rodzaju używanego paliwa. Okresy kontroli to:

• Co 2 lata dla kotłów na paliwo ciekłe lub stałe o mocy większej niż 100 kW.
• Co 3 lata dla źródeł ciepła o mocy większej niż 70 kW.
• Co 4 lata dla kotłów na gaz o mocy większej niż 100 kW.
• Co 5 lat dla kotłów o mocy od 20 kW do 100 kW.

Jeśli od ostatniej kontroli nie nastąpiły zmiany w charakterystyce energetycznej budynku lub systemie ogrzewania, kolejne kontrole mogą zostać odroczone.

Nowe regulacje mają na celu poprawę efektywności energetycznej i redukcję zużycia energii w budynkach mieszkalnych. Dla właścicieli oznacza to jednak konieczność dostosowania się do nowych wymogów oraz ponoszenia dodatkowych kosztów związanych z kontrolami i ewentualnymi modernizacjami systemów grzewczych.