Obowiązkowe 200 zł co miesiąc. Podwyżka wejdzie w życie

O ile budżet nie ulegnie zmianie, prognozowane średnie wynagrodzenie pójdzie w górę. Oznacza to, że niedługo trzeba będzie wydać na składki ZUS znacznie więcej niż obecnie. Tylko w tym roku o około 200 zł. W przyszłych latach nawet więcej.

To już niemal pewne. Od 2024 roku weszła ogromna podwyżka. O ile założenia budżetu się nie zmienią, przedsiębiorców czeka sprawdzanie budżetów. Minimalna kwota składek do ZUS, wynosiła do niedawna 1 732 zł. W nowym roku wzrośnie do prawie 2 000 zł. Według prognoz „Faktu” ten trend ma się nasilić w kolejnych latach, osiągając poziom 2 368 zł w 2027 roku, co oznacza wzrost aż o 636 zł miesięcznie w porównaniu do obecnych stawek.

Głównym czynnikiem wpływającym na ten wzrost jest prognozowany wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Rząd przewiduje, że w 2024 roku osiągnie ono poziom 7 794 zł. Według prognoz w 2027 roku wzrośnie ono do 9 322 zł. Wyższe płace oznaczają wyższą podstawę do naliczania składek na ubezpieczenia społeczne.

Chociaż wyższe wynagrodzenia przekładają się na większe dochody pracowników, dla przedsiębiorców oznaczają one dodatkowe koszty. Wiele firm, zwłaszcza mniejszych, już teraz boryka się z trudnościami finansowymi przy obecnych stawkach ZUS. Wzrost składek może prowadzić do ograniczenia inwestycji, redukcji zatrudnienia, a nawet bankructw.

W związku z tym pojawiają się postulaty wprowadzenia ulg dla przedsiębiorców. Nowy rząd Donalda Tuska rozważa kilka opcji, w tym czasowe zwolnienie z płacenia składek ZUS dla nowo założonych firm oraz zmianę sposobu naliczania składki zdrowotnej, która obecnie wynosi 9 proc. dochodu. Te środki mogą złagodzić skutki wzrostu obciążeń związanych ze składkami ZUS, jednak pozostaje pytanie, czy będą one wystarczające, aby wesprzeć przedsiębiorców w obliczu narastających wyzwań ekonomicznych.