Odszedł Marek Kołaczkowski – legendarny aktor z „Akademii Pana Kleksa
Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Marka Kołaczkowskiego, wybitnego aktora, który na zawsze zapisał się w historii polskiego kina i teatru. Informację o jego odejściu przekazał Związek Artystów Scen Polskich. Kołaczkowski zmarł w niedzielę w wieku 83 lat.
Marek Kołaczkowski był absolwentem łódzkiej Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej, którą ukończył, wcielając się w postać Feliksa w przedstawieniu „Jadzia Wdowa” Juliana Tuwima w reżyserii Natalii Szydłowskiej. Przez lata pozostawał aktywnym członkiem ZASP, angażując się w życie artystyczne i rozwój polskiej sceny teatralnej.
Szerokiej publiczności Kołaczkowski znany jest przede wszystkim z roli w kultowym filmie „Akademia Pana Kleksa”, gdzie stworzył niezapomnianą kreację, która na stałe wpisała się w kanon polskiego kina familijnego. Jego występ w tym obrazie zyskał uznanie widzów i krytyków, a postać, którą wykreował, stała się symbolem dziecięcej wyobraźni i fantazji.
Poza pracą w filmie, Marek Kołaczkowski był również cenionym aktorem teatralnym. Przez większość swojej kariery związany był z łódzkimi scenami, takimi jak Teatr im. Jaracza, Teatr Nowy czy Teatr Powszechny. Jego kreacje sceniczne zawsze charakteryzowały się profesjonalizmem, kunsztem aktorskim i umiejętnością przyciągnięcia uwagi widowni.
Kołaczkowski był także współzałożycielem i aktorem łódzkiego Teatru Małego w Manufakturze. To właśnie tam, w 2014 roku, świętował jubileusz 50-lecia pracy artystycznej, wcielając się w postać Pustelnika w „Balladynie” w reżyserii Mariusza Pilawskiego. Ten jubileusz był ukoronowaniem jego bogatej i różnorodnej kariery, pełnej niezapomnianych ról i artystycznych wyzwań.
Odejście Marka Kołaczkowskiego to ogromna strata dla polskiej kultury. Jego talent, zaangażowanie i pasja były inspiracją dla wielu młodych aktorów i twórców teatralnych. Pozostawił po sobie bogaty dorobek artystyczny, który będzie służył kolejnym pokoleniom jako wzór i źródło inspiracji.
Rodzinie i bliskim Marka Kołaczkowskiego składamy najszczersze wyrazy współczucia. Niech pamięć o nim, jako o wybitnym artyście i wspaniałym człowieku, pozostanie żywa w sercach tych, którzy mieli okazję go poznać i podziwiać jego kunszt aktorski. Jego spuścizna artystyczna będzie trwałym świadectwem talentu i oddania sztuce, które prezentował przez całe swoje życie.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.