Podpalacz w rękach policji
Popalone wiaty śmietnikowe i uszkodzona elewacja budynku, starty łączne to ponad 40 tysięcy złotych na szkodę kilku wspólnot mieszkaniowych. Tak wyglądała sprawa, którą zajmowali się policjanci Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu. Operacyjni skrupulatnie gromadzili informacje i zbierali dowodowy. Dzięki temu wytypowali i zatrzymali 25-latka. Mężczyzna usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia.
Do podpaleń doszło jednej nocy. Zniszczeniu uległy wiaty śmietnikowe i elewacja budynku. Pokrzywdzonymi były wspólnoty mieszkaniowe. Straty oszacowano na ponad 40 tysięcy złotych.
Sprawa trafiła do Wydziału do walki z Przestępczością przeciwko Mieniu. Operacyjni podjęli ustalenia i gromadzenie informacji, starali się również dotrzeć do śladów i zabezpieczyć dowody. Dzięki dokonanemu rozpoznaniu oraz przy wykorzystaniu posiadanej wiedzy operacyjnej wytypowali podejrzanego. Podjęli obserwację okolicy, w której miał się pojawić i w konsekwencji zatrzymali 25-latka.
Śledczy z wydziału mienia na podstawie zgromadzonych materiałów przedstawili mężczyźnie zarzuty. Za uszkodzenie mienia grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.