Polacy masowo otrzymują pisma grozy z urzędów skarbowych. Fiskus wzywa do zapłaty gigantycznego podatku. Zmieniło się prawo [20.11.2025]

Od września 2025 roku tysiące Polaków otrzymało niepokojące pisma z Krajowej Administracji Skarbowej. Przerażeni ludzie, którzy kilka lat temu legalnie odliczyli od podatku zakup tego urządzenia, dostają wezwania do zwrotu nawet 16 960 złotych.

Fot. Warszawa w Pigułce

Ulga, która miała pomóc, teraz zabiera oszczędności

Ulga termomodernizacyjna działa w Polsce od 2019 roku. Założenie było proste i słuszne – zachęcić właścicieli domów do inwestycji zwiększających efektywność energetyczną budynków. Wymiana starych pieców, docieplenie ścian, montaż odnawialnych źródeł energii. Państwo pozwalało odliczyć od podatku wydatki do 53 tysięcy złotych na osobę, co dla małżonków dawało łącznie 106 tysięcy złotych.

Dla przeciętnej rodziny to gigantyczna kwota. Pan Tomasz z Piaseczna w 2020 roku wyremontował dom. Wymienił piece na ekologiczne pompy ciepła, ocieplił ściany, zamontował nowe okna. Wydał w sumie 180 tysięcy złotych. Razem z żoną mogli odliczyć 106 tysięcy złotych. Przy ich progu podatkowym 32 procent zaoszczędzili prawie 34 tysiące złotych. To były realne pieniądze, które pomogły spłacić część kredytu na remont.

Problem zaczął się przy klimatyzatorach z funkcją grzania. Te urządzenia działają na zasadzie pompy ciepła powietrze-powietrze. W lecie chłodzą, zimą ogrzewają. Zużywają mało prądu, są ekologiczne, poprawiają efektywność energetyczną domu. Teoretycznie idealne do ulgi termomodernizacyjnej.

Przez kilka lat organy skarbowe nie miały jednolitego stanowiska. Niektóre interpretacje mówiły, że można odliczyć, inne że nie. Wielu podatników wystąpiło więc o indywidualne interpretacje do dyrektorów Krajowej Informacji Skarbowej. Wypełnili wnioski, opisali swoją sytuację, czekali miesiącami. I dostawali pozytywne odpowiedzi.

Pani Joanna z Poznania dostała interpretację w maju 2021 roku. Urząd skarbowy potwierdził czarno na białym, że wydatki na klimatyzację inwerterową z funkcją ogrzewania można odliczyć w ramach ulgi termomodernizacyjnej. Kobieta zamontowała urządzenie, zapłaciła 25 tysięcy złotych, odliczyła w zeznaniu rocznym. Przy jej progu podatkowym zaoszczędziła 8 tysięcy złotych. I uznała sprawę za zamkniętą.

Wrzesień 2025 – urząd zmienia zasady gry w trakcie meczu

We wrześniu 2025 roku Szef Krajowej Administracji Skarbowej rozpoczął systematyczną akcję zmieniania wcześniejszych, korzystnych dla podatników interpretacji. Decyzje sypią się jedna po drugiej. Interpretacja numer 0113-KDIPT2-2.4011.925.2020.6.AKU z maja 2021 roku – zmieniona z urzędu 5 września 2025 roku. Interpretacja numer 0113-KDIPT2-2.4011.652.2021.2.AKU – zmieniona 4 września. I tak dalej.

W uzasadnieniach Szef KAS pisze mniej więcej to samo. Rozporządzenie Ministra Inwestycji i Rozwoju z 21 grudnia 2018 roku zawiera zamkniętą listę wydatków objętych ulgą termomodernizacyjną. Na tej liście są pompy ciepła, ale nie ma klimatyzatorów z funkcją grzania. Katalog jest zamknięty, więc czego tam nie ma, tego odliczyć nie można. Kropka.

Co to oznacza w praktyce? Urząd twierdzi teraz, że klimatyzatory z funkcją grzania nigdy, przenigdy nie były objęte ulgą. Nawet w 2020, 2021, 2022 roku. Nawet wtedy, gdy dyrektorzy Krajowej Informacji Skarbowej wydawali pozytywne interpretacje i potwierdzali prawo do odliczenia. Te interpretacje były błędne, nieprawidłowe, wydane wbrew przepisom.

Dla podatników brzmi to absurdalnie. Państwo przez lata wydawało im pisemne zgody na odliczenie. Ludzie działali zgodnie z prawem, mieli dokumenty potwierdzające poprawność ich rozliczeń. A teraz ten sam urząd mówi, że tak naprawdę zawsze było inaczej i trzeba oddać pieniądze.

Kluczowa data – kiedy dostałeś interpretację, a kiedy skorzystałeś z ulgi

Najważniejsze pytanie brzmi: czy naprawdę trzeba zwrócić odliczone kwoty? Odpowiedź nie jest prosta, bo wszystko zależy od dat. Ordynacja podatkowa chroni podatników, którzy stosują się do wydanych im interpretacji indywidualnych. Ale ochrona ma różny zakres w zależności od tego, kiedy interpretacja została doręczona.

Scenariusz pierwszy – interpretację dostałeś przed skorzystaniem z ulgi. Załóżmy, że złożyłeś wniosek o interpretację w grudniu 2020 roku. W marcu 2021 dostałeś pozytywną odpowiedź potwierdzającą prawo do odliczenia klimatyzacji. Dopiero potem, w kwietniu 2021 roku, składając zeznanie roczne za 2020 rok, odliczyłeś wydatek. W tym przypadku jesteś całkowicie chroniony. Nawet jeśli teraz Szef KAS zmieni interpretację i powie, że była błędna, ty nie musisz nic zwracać. Ochrona obejmuje zwolnienie z obowiązku zapłaty podatku, zwolnienie z odsetek i zwolnienie z odpowiedzialności karno-skarbowej.

Scenariusz drugi – interpretację dostałeś po skorzystaniu z ulgi. Załóżmy, że odliczyłeś klimatyzację w zeznaniu złożonym w kwietniu 2021 roku. Dopiero potem, w maju lub czerwcu 2021, dostałeś pozytywną interpretację potwierdzającą poprawność twojego rozliczenia. W tym przypadku ochrona jest ograniczona. Jesteś zwolniony z odpowiedzialności karno-skarbowej i z odsetek, ale nie jesteś zwolniony z obowiązku zapłaty samego podatku. Fiskus może zażądać zwrotu odliczonej kwoty.

W praktyce oznacza to, że osoby z pierwszego scenariusza mogą spać spokojnie. Osoby z drugiego scenariusza – muszą liczyć się z wezwaniem do zapłaty.

16 960 złotych – skąd ta konkretna kwota

Media często podają konkretną liczbę – 16 960 złotych. Skąd się wzięła? To maksymalna możliwa kwota do zwrotu dla jednej osoby przy najbardziej niekorzystnym wariancie.

Maksymalne odliczenie w ramach ulgi termomodernizacyjnej to 53 tysiące złotych na podatnika. Jeśli ktoś rozlicza się według drugiego progu podatkowego, czyli płaci 32 procent podatku, to odliczenie 53 tysięcy złotych daje oszczędność dokładnie 16 960 złotych. To właśnie tę kwotę teraz trzeba oddać.

Dla rodziny małżeńskiej, gdzie oboje małżonkowie odliczyli maksymalne kwoty, zwrot sięgnie prawie 34 tysięcy złotych. To dramatyczna strata. Pan Marek z Wrocławia, który w 2021 roku zamontował klimatyzację z pompą ciepła i odliczył wydatek razem z żoną, mówi wprost: „Gdybym wiedział, że po czterech latach będę musiał to zwrócić, w ogóle bym nie montował. Teraz oszczędności, które odkładaliśmy na wymianę dachu, muszą pójść do urzędu skarbowego”.

Warto zaznaczyć, że nie każdy odliczał pełne 53 tysiące złotych. Wielu ludzi odliczyło mniejsze kwoty – 15, 20, 30 tysięcy. Ich zwroty będą proporcjonalnie niższe, ale wciąż bardzo dotkliwe dla domowych budżetów.

Styczeń 2025 – przepisy w końcu doprecyzowano

Na początku 2025 roku Minister Rozwoju i Technologii zmienił rozporządzenie określające katalog wydatków objętych ulgą termomodernizacyjną. Zapis dotyczący pomp ciepła został doprecyzowany. Od 1 stycznia 2025 roku w katalogu wydatków objętych ulgą znajduje się: „pompa ciepła wraz z infrastrukturą niezbędną do jej funkcjonowania, pod warunkiem że pompa ta jest częścią instalacji wykorzystywanej do ogrzewania pomieszczeń lub przygotowania ciepła użytkowej”.

Doprecyzowanie było jednoznaczne – chodzi tylko o pompy ciepła będące elementem stałej instalacji grzewczej. Klimatyzatory powietrze-powietrze z funkcją grzania zostały definitywnie wyłączone.

Ministerstwo Finansów opublikowało też wyjaśnienia w sekcji pytania i odpowiedzi. Przykład był klarowny: zakup i montaż klimatyzatora z funkcją grzania, nawet jeśli ma wbudowaną pompę ciepła powietrze-powietrze, nie daje prawa do ulgi termomodernizacyjnej.

Od stycznia 2025 nikt już nie ma wątpliwości. Problem w tym, że zmiana dotyczy tylko przyszłości. A co z ludźmi, którzy odliczyli klimatyzatory w latach 2020-2024? Co z tymi, którzy działali zgodnie z ówczesnymi interpretacjami? Ministerstwo nie przewidziało żadnego okresu przejściowego, żadnej ochrony dla dotychczasowych rozliczeń.

Precedens czy początek szerszej ofensywy

Klimatyzatory to nie jedyne wydatki, które Szef KAS kwestionuje z opóźnieniem. We wrześniu 2025 roku urząd zmienił również interpretacje dotyczące wymiany pokryć dachowych. Podatnicy, którzy w latach 2021-2022 wymienili przeciekające dachy i odliczyli te wydatki w ramach ulgi, teraz dostają informacje, że interpretacje były błędne.

Pani Krystyna z Kielc w 2022 roku wydała 35 tysięcy złotych na wymianę dachówki. Stary dach przeciekał, woda niszczyła poddasze. W marcu 2023 roku dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej potwierdził jej prawo do odliczenia wydatków w ramach ulgi termomodernizacyjnej. Kobieta odetchnęła z ulgą i odliczyła koszt w zeznaniu rocznym. W czerwcu 2024 roku Szef KAS zmienił interpretację. Stwierdził, że wymiana pokrycia dachowego nie jest wymieniona w rozporządzeniu, więc odliczenie było nieprawidłowe.

Urząd skarbowy argumentuje, że w katalogu wydatków są materiały do docieplenia dachu, ale nie ma wymiany samego pokrycia. To dwie różne rzeczy. Docieplenie można odliczyć, wymiana dachówki nie.

Dla przeciętnego podatnika takie rozróżnienie jest sztuczne. Jeśli wymieniasz stary, nieszczelny dach na nowy, lepiej izolujący, to przecież poprawiasz efektywność energetyczną budynku. Dom traci mniej ciepła, mniej płacisz za ogrzewanie. Dokładnie o to chodzi w termomodernizacji.

Ale fiskus ma swoje zdanie. Katalog jest zamknięty. Czego tam nie ma wprost wypisanego, tego odliczyć nie można.

Eksperci ostrzegają, że to może być dopiero początek. Wiele wydatków w rozporządzeniu jest opisanych ogólnie, bez precyzyjnych definicji. Wymiana drzwi zewnętrznych, montaż wentylacji, docieplenie ścian – wszystko to może być różnie interpretowane. Jeśli Szef KAS zacznie systematycznie weryfikować stare interpretacje, tysiące podatników mogą dostać wezwania do zwrotu.

Co robić, jeśli dostałeś decyzję o zmianie interpretacji

Jeśli dostałeś pismo od Szefa KAS informujące o zmianie wcześniejszej interpretacji, przede wszystkim sprawdź daty. Kluczowa jest odpowiedź na pytanie: kiedy dostałeś pierwotną, korzystną interpretację, a kiedy skorzystałeś z ulgi i złożyłeś zeznanie podatkowe.

Wariant pierwszy – interpretacja przed złożeniem zeznania. Jeśli pozytywną interpretację dostałeś przed zastosowaniem ulgi, jesteś całkowicie chroniony. Nawet po zmianie interpretacji przez Szefa KAS nie musisz zwracać pieniędzy. Możesz zignorować wezwanie lub napisać do urzędu, że korzystałeś z ochrony wynikającej z interpretacji indywidualnej.

Wariant drugi – interpretacja po złożeniu zeznania. To gorsza sytuacja. Urząd może domagać się zwrotu podatku, choć nie może naliczyć odsetek ani ścigać cię karnie-skarbowo. Możesz próbować zaskarżyć decyzję Szefa KAS do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Postępowania są długie i nie ma gwarancji wygranej, ale niektórzy prawnicy uważają, że warto spróbować.

Argument do użycia w odwołaniu: zmiana interpretacji z urzędu po latach narusza zasadę ochrony zaufania do państwa. Podatnik działał w dobrej wierze, otrzymał pozytywną interpretację od organu państwowego, zastosował się do niej. Teraz ten sam organ zmienia zdanie i żąda pieniędzy. To jest niesprawiedliwe i może być niezgodne z konstytucyjną zasadą pewności prawa.

Czy sądy uwzględnią taki argument? Trudno powiedzieć. Na razie nie ma wyroków w tego typu sprawach, bo zmiany interpretacji zaczęły się dopiero we wrześniu 2025 roku. Pierwsze procesy dopiero ruszą.

Jak uniknąć problemów w przyszłości

Jeśli planujesz jakąkolwiek inwestycję objętą ulgą termomodernizacyjną, przed rozpoczęciem prac wystąp o indywidualną interpretację podatkową. Opisz dokładnie, co chcesz zrobić, jakie urządzenia zamontować, jakie materiały użyć. Czekaj na odpowiedź z urzędu.

Jeśli dostaniesz pozytywną interpretację – świetnie. Zachowaj ją starannie, najlepiej w kilku kopiach. Dopiero po otrzymaniu interpretacji rób inwestycję i odliczaj w zeznaniu. Wtedy będziesz chroniony, nawet jeśli za kilka lat urząd zmieni zdanie.

Jeśli dostaniesz negatywną interpretację albo interpretację warunkową – zastanów się dwa razy, czy warto ryzykować. Możesz zrobić inwestycję i odliczyć ją mimo negatywnej interpretacji, ale wtedy nie masz żadnej ochrony. W razie kontroli fiskus może zakwestionować odliczenie i kazać zwrócić pieniądze z odsetkami.

Ważne: sama faktura VAT nie wystarczy. Nie zakładaj, że skoro kupiłeś urządzenie wymienione w ogólnym katalogu ulgi, to automatycznie możesz je odliczyć. Organy skarbowe bardzo precyzyjnie interpretują przepisy. Klimatyzator z funkcją grzania to nie to samo co pompa ciepła do instalacji centralnego ogrzewania, choć technicznie działają podobnie.

Sprawdzaj też aktualne objaśnienia Ministerstwa Finansów publikowane na stronie podatki.gov.pl. Resort czasem wydaje ogólne wyjaśnienia dotyczące ulg, które pomagają zrozumieć, jak interpretować przepisy.

Stabilność prawa podatkowego to fikcja

Sprawa klimatyzatorów i ulgi termomodernizacyjnej to kolejny przykład pokazujący, jak niestabilne jest polskie prawo podatkowe. Ludzie inwestują dziesiątki tysięcy złotych w remonty i modernizacje. Otrzymują oficjalne zgody od państwowych organów. Odliczają wydatki zgodnie z prawem. A po kilku latach dowiadują się, że wszystko było nie tak i muszą zwrócić pieniądze.

Pan Andrzej, przedsiębiorca z Lublina, komentuje gorzko: „To tak jakby kupić bilet na pociąg, przejechać połowę trasy, a konduktor przyszedł i powiedział, że bilet był nieprawidłowy i trzeba zapłacić karę. Ale przecież bilet sprzedał mi ten sam PKP”.

Problem jest głębszy niż tylko ulga termomodernizacyjna. To kwestia zaufania do państwa. Jeśli urząd skarbowy może w dowolnym momencie zmienić swoje wcześniejsze stanowisko i zażądać zwrotu pieniędzy, to po co w ogóle występować o interpretacje indywidualne? Po co pytać urzędu o zdanie, skoro to zdanie może się zmienić bez ostrzeżenia?

Prawnicy zwracają uwagę na mechanizm zmiany interpretacji. Szef KAS może z urzędu zmienić każdą interpretację wydaną przez dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej, jeśli uzna ją za nieprawidłową. Brzmi rozsądnie – urząd ma prawo korygować błędy. Problem w tym, że przepisy nie określają żadnego terminu przedawnienia. Interpretacja wydana w 2020 roku może być zmieniona w 2025, 2030, a teoretycznie nawet w 2035 roku.

W praktyce oznacza to, że podatnik nigdy nie ma pewności. Może mieć najlepsze interpretacje, najstaranniej przygotowaną dokumentację, wszystko zrobić zgodnie z przepisami – i wciąż być narażonym na wezwanie do zwrotu za lata wstecz.

Co z tymi, którzy nie dostali interpretacji

Najtrudniejsza sytuacja dotyczy osób, które w ogóle nie występowały o interpretację indywidualną. Przeczytały informacje w internecie, sprawdziły fora, zapytały znajomych. Uznały, że skoro inni odliczają klimatyzację, to też mogą. Zamontowały urządzenie, odliczyły wydatek.

Takie osoby nie mają żadnej ochrony. Jeśli urząd skarbowy przeprowadzi kontrolę i znajdzie odliczenie klimatyzatora w zeznaniu z 2021 czy 2022 roku, zakwestionuje je bez wahania. Nakaże zapłacić podatek, naliczy odsetki za zwłokę, może nawet wszcząć postępowanie karno-skarbowe za nieprawidłowe rozliczenie.

Pani Magdalena z Gdańska jest dokładnie w takiej sytuacji. W 2021 roku zamontowała klimatyzację z funkcją grzania za 28 tysięcy złotych. Nie wystąpiła o interpretację, bo widziała na forach internetowych, że inni odliczają takie wydatki bez problemu. Odliczyła koszt w zeznaniu, zaoszczędziła prawie 9 tysięcy złotych. Przez cztery lata wszystko było w porządku. Dopiero we wrześniu 2025 roku, czytając w internecie o zmianach interpretacji, zaczęła się martwić.

Co może zrobić? Teoretycznie mogłaby złożyć korektę zeznania i dobrowolnie dopłacić podatek. Wtedy urząd nie naliczy odsetek i nie będzie postępowania karnego. Praktycznie jednak trudno komuś kazać dobrowolnie oddać 9 tysięcy złotych, zwłaszcza że przez cztery lata nikt nie miał zastrzeżeń.

Może też czekać. Przedawnienie w podatku dochodowym wynosi pięć lat od końca roku, w którym upłynął termin płatności podatku. Dla rozliczenia za 2021 rok termin przedawnienia mija 31 grudnia 2027 roku. Jeśli do tego czasu urząd nie wszczął kontroli, sprawa zostanie przedawniona. Ale to ryzykowna strategia – jeśli kontrola się pojawi, konsekwencje będą dotkliwe.

Lekcja dla przyszłości

Historia z ulgą termomodernizacyjną pokazuje kilka ważnych rzeczy. Po pierwsze, nigdy nie ufaj nieoficjalnym źródłom informacji w sprawach podatkowych. Fora internetowe, grupy na Facebooku, porady znajomych – to wszystko może być mylące i nieaktualne.

Po drugie, zawsze występuj o indywidualną interpretację podatkową, zanim skorzystasz z jakiejkolwiek ulgi czy zwolnienia. Interpretacja kosztuje zero złotych, urząd musi ją wydać w ciągu trzech miesięcy. Jeśli dostaniesz pozytywną odpowiedź przed zastosowaniem ulgi, będziesz chroniony.

Po trzecie, zachowuj całą dokumentację przez wiele lat. Interpretacje, faktury, umowy, potwierdzenia płatności. W razie kontroli będziesz musiał wszystko udowodnić. Dokumenty sprzed pięciu, sześciu lat mogą okazać się kluczowe.

Po czwarte, nie zakładaj, że jeśli przez kilka lat nikt nie miał zastrzeżeń do twojego rozliczenia, to znaczy że wszystko jest w porządku. Urząd skarbowy może wrócić do starych zeznań w dowolnym momencie, dopóki nie minie termin przedawnienia.

I po piąte, najważniejsza lekcja – w polskim systemie podatkowym nie ma czegoś takiego jak stuprocentowa pewność. Nawet mając oficjalną zgodę urzędu, musisz liczyć się z tym, że ktoś może kiedyś zmienić zdanie i zażądać zwrotu pieniędzy.

Perspektywy na przyszłość

Ministerstwo Finansów jak dotąd nie komentowało masowych zmian interpretacji dokonywanych przez Szefa KAS. Nie ma żadnych sygnałów, że rząd planuje wprowadzenie przepisów chroniących podatników, którzy działali w dobrej wierze i mieli pozytywne interpretacje.

Niektórzy prawnicy zapowiadają pozwy zbiorowe przeciwko Skarbowi Państwa. Argumentują, że zmiana interpretacji po latach i żądanie zwrotu pieniędzy narusza konstytucyjne zasady pewności prawa i ochrony zaufania do państwa. Takie procesy mogą trwać latami i nie ma gwarancji, że sądy staną po stronie podatników.

W międzyczasie właściciele domów, którzy w dobrej wierze skorzystali z ulgi termomodernizacyjnej, są pozostawieni sami sobie. Muszą albo zapłacić żądaną kwotę, albo procesować się z urzędem, ryzykując dodatkowe koszty i stres.

Sytuacja jest szczególnie bolesna dla osób, które zainwestowały w ekologiczne rozwiązania grzewcze właśnie zachęcone ulgą podatkową. Państwo miało promować odchodzenie od węgla i gazu, wspierać odnawialne źródła energii, nagradzać inwestycje w efektywność energetyczną. Teraz okazuje się, że nagroda może szybko zmienić się w karę.

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl