Polacy w potrzasku. Te osoby będą musiały wpłacić ogromne kwoty
Polacy, którzy korzystają z programu „Czyste powietrze” mogą mieć cofnięte dotacje. Ministerstwo wstrzymuje dofinansowanie wybranych modeli, a beneficjenci grożą im poważne konsekwencje finansowe. Sprawdź, czy twoje urządzenie jest bezpieczne.

Fot. Warszawa w Pigułce
Problem jest poważniejszy niż mogłoby się wydawać. Ministerstwo Klimatu i Środowiska właśnie zawiesza dofinansowanie dla konkretnych modeli kotłów z powodu podejrzeń o możliwość niedozwolonych modyfikacji. W praktyce oznacza to, że właściciele niektórych urządzeń mogą stracić prawo do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych dotacji.
Jak informuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska, decyzję podjął Instytut Ochrony Środowiska we współpracy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Podstawą były publiczne zgłoszenia o tym, że wybrane kotły można łatwo przerobić na spalanie tradycyjnych paliw stałych.
Ruszt awaryjny zmienia kocioł w „kopciucha”
Problem tkwi w tak zwanym ruszcie awaryjnym – dodatkowym elemencie, który można zamontować w kotle na pellet. Pozwala on spalać w urządzeniu węgiel, drewno czy nawet odpady, całkowicie mijając się z celem programu „Czyste powietrze”.
Jak podkreśla resort klimatu, spalanie nieprzeznaczonych paliw przy użyciu rusztu awaryjnego drastycznie zwiększa emisje pyłów i zanieczyszczeń. W efekcie kocioł sprzedawany jako ekologiczny działa jak tradycyjny „kopciuch”, co wprowadza konsumentów w błąd.
Zawieszenie dotyczy 31 pozycji z łącznej listy 2561 modeli kotłów znajdujących się na liście ZUM (Zielonych Urządzeń i Materiałów), które można było dotychczas dofinansować z NFOŚiGW. To oznacza, że problem dotyczy niewielkiego odsetka dostępnych urządzeń, ale może wpłynąć na tysiące planowanych inwestycji.
Producenci mają szansę na rehabilitację
Producenci nie zostali skazani na banicję na zawsze. Mogą złożyć uzupełnioną dokumentację i dodatkowe wyjaśnienia, żeby przywrócić swoje urządzenia na listę dofinansowanych kotłów. Ministerstwo przypomina jednak, że od 29 kwietnia 2025 roku obowiązuje nowa zasada – producent musi złożyć pisemne oświadczenie, że jego kocioł nie umożliwia montażu rusztu awaryjnego.
To dopiero początek zaostrzenia kontroli. W najbliższej aktualizacji regulaminu listy ZUM wprowadzone zostaną dodatkowe mechanizmy zabezpieczające. Brak możliwości instalacji rusztu awaryjnego będzie musiał zostać potwierdzony przez niezależne laboratorium akredytowane do badań kotłów.
Ministerstwo nie żartuje z karami. Jeśli producent przedstawi fałszywe informacje o swoim urządzeniu, wszystkie jego kotły trafią na czarną listę na minimum dwa lata. To może oznaczać bankructwo dla firm, które próbują oszukać system.
Ryzyko zwrotu dotacji z odsetkami
Najbardziej dotkliwe konsekwencje grożą jednak właścicielom domów, którzy już zamontowali takie urządzenia. Jak wcześniej informowało ministerstwo klimatu, w przypadku ujawnienia montażu rusztu w dofinansowanym kotle beneficjent musi zwrócić całą dotację wraz z odsetkami.
W praktyce może to oznaczać konieczność oddania nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Wysokość dotacji w programie „Czyste powietrze” sięga bowiem do 170 tysięcy złotych, w zależności od zakresu termomodernizacji i poziomu dochodów beneficjenta.
Co to oznacza dla ciebie?
Jeśli planujesz wymianę starego kotła na pellet i chcesz skorzystać z programu „Czyste powietrze”, najpierw sprawdź, czy wybrany model znajduje się na aktualnej liście ZUM. Unikaj urządzeń, które teoretycznie można zmodyfikować – nawet jeśli nie planujesz tego robić.
Osoby, które już kupiły jeden z zawieszonych modeli, powinny skontaktować się z producentem i sprawdzić, czy firma planuje złożenie dodatkowej dokumentacji. Warto również przeanalizować, czy wciąż można wymienić urządzenie na inne, znajdujące się na liście dofinansowanych kotłów.
Najważniejsza zasada: nigdy nie montuj rusztu awaryjnego w kotle dofinansowanym z programu „Czyste powietrze”. To nie tylko oznacza utratę dotacji, ale również przyczynia się do zwiększenia smogu, przeciwko któremu walczy cały program.
Praktyczne porady przed zakupem kotła
Przed podjęciem decyzji o zakupie kotła na pellet warto wykonać kilka kroków zabezpieczających. Po pierwsze, sprawdź aktualną listę ZUM na stronie NFOŚiGW – jest regularnie aktualizowana. Po drugie, zapytaj sprzedawcę wprost o możliwość montażu rusztu awaryjnego i poproś o pisemne potwierdzenie, że urządzenie go nie posiada.
Warto również sprawdzić opinie innych użytkowników w internecie i na forach tematycznych. Jeśli ktoś wspomina o możliwości „dopalania węgla” czy „uniwersalności” konkretnego modelu, lepiej poszukaj alternatywy.
Pamiętaj też, że program „Czyste powietrze” w nowej odsłonie od 31 marca 2025 roku stawia wyższe wymagania. Obowiązkowy jest audyt energetyczny, a dofinansowanie zależy od rzeczywistej poprawy efektywności energetycznej budynku.
Branża kotłów na pellet pod lupą
Problem z rusztami awaryjnymi to nie pierwszy sygnał, że rynek kotłów na pellet wymaga większej kontroli. Organizacje branżowe zrzeszające producentów instalacji OZE już kilka tygodni temu alarmowały o możliwości przerabiania niektórych pieców na spalanie odpadów.
Kotły na pellet zyskały ogromną popularność w Polsce, szczególnie po uruchomieniu programu „Czyste powietrze”. W 2024 roku stały się liderem w programie, a ich sprzedaż dynamicznie rośnie od września 2023 roku. To sprawia, że kuszenie może być duże – zarówno dla producentów chcących obejść wymogi, jak i dla użytkowników myślących o „uniwersalnym” rozwiązaniu.
Ministerstwo jasno sygnalizuje jednak, że nie będzie tolerować takich praktyk. Celem programu jest rzeczywista poprawa jakości powietrza, a nie tylko pozorne zastąpienie „kopciuchów” urządzeniami, które można łatwo przerobić z powrotem na węglowe piece.
Zaostrzenie kontroli to dobra wiadomość dla uczciwie działających producentów i świadomych konsumentów, którzy rzeczywiście chcą przyczynić się do walki ze smogiem.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.