Policja przerwała koncert Maty. „Groziło nam do ośmiu lat pozbawienia wolności”

Wczoraj nad Wisłą w Warszawie doszło do spontanicznego koncertu Maty, który miał być przedsmakiem „Mata Tour”. Akcja miała mieć ciąg dalszy, ale wydarzenie zablokowała policja. „Jeśli pojawię się na plaży, to będzie nam groziło do ośmiu lat pozbawienia wolności za organizowanie nielegalnych wydarzeń masowych” – poinformował raper.

Autorstwa Franciszek Vetulani – Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=87130393

Raper zagrał koncert nad Wisłą. Pod koniec imprezy przypłynęła policja, która kazała zakończyć koncert, ale Mata poinformował zgromadzonych, że ciąg dalszy nastąpi następnego dnia.

Do kontynuacji jednak nie doszło, a na Instagramie pojawiło się oświadczenie aktora, który przeprosił swoich fanów.

„Słuchajcie, jest mi w c**j przykro, że czekaliście dzisiaj na marne. Do końca próbowaliśmy coś wymyślić, ale dostałem info, że jeśli pojawię się na plaży, to będzie nam groziło do ośmiu lat pozbawienia wolności za organizowanie nielegalnych wydarzeń masowych” — poinformował Mata. „Wczoraj dużo osób skakało do Wisły, a po stronie 'poniatówki’ jest dużo głębiej i wiry są znacznie silniejsze, więc ryzyko, że komuś z was stałaby się krzywda, było po prostu za duże” — dodał.

Wyraził też nadzieję na wsparcie tego typu przedsięwzięć przez prezydenta Warszawy. Na koniec zwrócił się również do właścicieli PGE Narodowy z pytaniem czy pozwolą mu zagrać u siebie.

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl