Policjant chce przyjechać na rowerze 1000 km bez snu. Już miał wypadek

Mł. asp. Sebastian Nowacki z Komendy Miejskiej Policji w Płocku podczas wykonywania zadania w ramach akcji charytatywnej uległ wypadkowi. Funkcjonariusz chciał przejechać 1000 km rowerem bez snu w ramach zbiórki pieniędzy na leczenie chorej na nowotwór 19-letniej Oli z Radomia. Po przejechaniu około 380 km, między Grudziądzem a Bydgoszczą zderzył się z ciężarówką. Obecnie przebywa w szpitalu na badaniach. W Internecie zawrzało.

Fot. Polska Policja

„Sebastian jechał na rowerze całą noc, pomimo chłodu i deszczu. Wszystko dla Oli.

„Niestety po około 24h jazdy rowerem i przejechanych ponad 380km w ramach akcji 1000km NON-STOP na rowerze dla Aleksandry Ziomki | Zbiórka charytatywna Sebastian uległ kontuzji pod Bydgoszczą w wyniku zderzenia z pojazdem ciężarowym.

ZAZNACZAMY, że Sebastian NIE PONOSI odpowiedzialności za sprawstwo zdarzenia, gdyż to kierujący pojazdem ciężarowym nie ustąpił mu pierwszeństwa ⚠️ Samemu Sebastianowi cały czas podczas jazdy towarzyszy „zabezpieczenie techniczne” z samochodem. Wszelkie warunki bezpieczeństwa są zachowane.

Liczymy, że wszystko będzie dobrze i nic poważnego mu się nie stało 💙 sam jest pełen optymizmu i nadal tryska chęcią dalszej walki 💪

Obecnie przebywa na badaniach, a ekipa techniczna zajmuje się jego rowerem. Jak sam mówi „jeśli tylko badania nie wykażą żadnego poważnego urazu to ruszam dalej dla Oli” 👮💙

Trzymamy kciuki za zdrowie 💪” – czytamy na profilu polskiej Policji.

Tymczasem internauci mają wątpliwości co do sposobu przeprowadzania akcji:

Napewno był w doskonałej kondycji psychofizycznej po 24 godzinach jazdy rowerem 🙂 Bo jak wiemy nikomu nie są potrzebne przerwy na sen a kodeks drogowy nic o tym nie mówi 😉 Niezależnie od tego zdrowia! ” – czytamy we wpisie internauty.

Szacun dla gościa ale mimo wszystko może rozsądniej byłoby robić tę „próbę” poza normalnym ruchem ulicznym, może na torze wyścigowym albo bocznej trasie (pętla). Bo po dwudziestu godzinach na siodełku to sorry ale zmęczenie daje o sobie znać i człowiek staje się zagrożeniem dla innych.” – głosi kolejny wpis.

Niezależny portal Warszawa w Pigułce. Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]
Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]