Poruszające orędzie marszałka Sejmu. „Dajmy prezydentowi silny mandat”
Na dwa dni przed decydującym głosowaniem Szymon Hołownia zwrócił się do obywateli z oficjalnym orędziem. Marszałek Sejmu nie mówił o kandydatkach ani kandydatach – mówił o Polsce, odpowiedzialności i wspólnocie. W poruszających słowach poprosił wyborców o jeszcze jeden wysiłek: udział w wyborach, który – jak podkreślił – będzie miał znaczenie na pokolenia.

Fot. Warszawa w Pigułce
„To nie o polityków chodzi, tylko o Polskę”. Orędzie Hołowni przed drugą turą wyborów
Szymon Hołownia wygłosił orędzie, w którym zaapelował do Polaków o udział w niedzielnej drugiej turze wyborów prezydenckich. W emocjonalnym wystąpieniu marszałek Sejmu mówił o odpowiedzialności, przyszłości kraju i sile wspólnoty. „Dajcie nowemu prezydentowi silny mandat” – zwrócił się do wyborców.
Hołownia: To Polska zapyta nas, co dalej
W piątkowy wieczór marszałek Sejmu przypomniał, że wybory prezydenckie to nie tylko polityczna rywalizacja, ale decyzja o tym, jaką Polskę budujemy. „To nie o męczących polityków będzie chodzić. A o Polskę. To ona zapyta nas, sam na sam, w zaciszu kabiny: co dalej?” – mówił Hołownia. Podkreślił, że konsekwencje niedzielnego głosowania poniosą nie tylko kandydaci, lecz całe społeczeństwo, a przede wszystkim przyszłe pokolenia.
„Nie idźcie na wybory dla nas. Idźcie dla niej – Rzeczypospolitej”
Marszałek nie ukrywał, że kampania była trudna i męcząca, pełna agresji i podziałów. Zaznaczył jednak, że demokracja wciąż daje Polakom wybór i wpływ na kształt państwa. „Jesteśmy dziś pęknięci na pół, ale za chwilę znów będziemy się cieszyć wspólnie: z sukcesów, z tego, co nas łączy” – podkreślił, wskazując, że Polska potrzebuje dziś nie walki, ale odbudowy.
Współpraca zamiast konfliktu
Hołownia zapowiedział, że jako marszałek Sejmu będzie współpracował z każdym ważnie wybranym prezydentem. Jego zdaniem głowa państwa powinna dbać o zewnętrzny prestiż i wewnętrzny spokój, a nie prowadzić polityczne wojenki. „Prezydent nie rządzi Polską. To robi rząd. Prezydent ma być strażnikiem” – przypomniał.
„Dajcie silny mandat. Polska potrzebuje prezydenta pokoju”
W końcówce orędzia Hołownia wezwał do tego, by oddać ważny, przemyślany głos. „Prezydenta różnych Polaków, nie jednej partii. Prezydenta pokoju, a nie zemsty” – mówił. Wyraził nadzieję, że 6 sierpnia, w dniu zaprzysiężenia, Polska wkroczy w nowy etap – spokojniejszy, dojrzalszy i bardziej zjednoczony.

Kocham Warszawę, podróże i gastronomię i to właśnie o nich najczęściej piszę.