Premier o nowych obostrzeniach: „Serce mi krwawi”
Premier Mateusz Morawiecki wypowiedział się na temat wprowadzonych obostrzeń. Zaznaczył, że pomimo tego, że krwawi mu serce, rząd musi wprowadzić takie zasady, aby odpowiednio walczyć z pandemią.
W rozmowie z „Gazeta Polska” premier skomentował obecną sytuację epidemiczną w Polsce. Zapytany został po powody wprowadzenia kolejnych restrykcji. Wskazał, że jedną z przyczyn jest konieczność przygotowania się do akcji szczepień i ewentualną trzecią falę pandemii, która wciąż jest realnym zagrożeniem. Jako drugi powód podał obniżającą się czujność i niestosowanie się Polaków do zaleceń sanitarnych. Szczególnie groźne jest to w czasie świąt Bożego Narodzenia i w czasie ferii.
„Ewidentnym tego przykładem były wielotysięczne protesty, które niestety zostały zaakceptowane czy wręcz wsparte przez część polityków i mediów. Poszedł zatem jasny sygnał, że można łamać reżim sanitarny, lekceważyć zalecenia epidemiologów. A my w kluczowy czas walki z pandemią musimy wejść jak najbardziej zwarci i czujni.”
-powiedział. Zaznaczył, że według ekspertów najbliższe miesiące będą miesiącami wyjątkowej aktywności wirusów, a szczepienia, nawet jeśli wkrótce się rozpoczną, na większą skale dostępną będą najpewniej na przełomie stycznia i lutego. Dlatego do tego czasu wzmożone środki bezpieczeństwa i czujność są najważniejsze.
Premier podczas rozmowy zachęcił również Polaków do szczepień, ale podkreślił, że mimo to są one dobrowolne i nikt nie będzie do nich zmuszany. Zaznaczył też, że są bezpłatne. Każdy ma otrzymać dwie dawki, po podaniu drugiej i odczekaniu kilku tygodni będzie można zauważyć efekty.