Przełomowe zmiany w waloryzacji emerytur: Rząd rozważa trzy warianty podwyżek. Seniorzy mogą dostać nawet 9,1 procent więcej
Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów stoi przed kluczową decyzją dotyczącą przyszłości polskich emerytów. Już w najbliższą środę, 29 stycznia, KERM może zatwierdzić nowe zasady waloryzacji świadczeń emerytalnych, które mogłyby znacząco zwiększyć wypłaty dla seniorów jeszcze w tym roku.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Obecne prognozy wskazują na waloryzację na poziomie 5,42 procent, co jest znacznie niższe od pierwotnie zakładanych 6,78 procent w projekcie budżetu na 2025 rok. Ta różnica skłoniła Ministerstwo Rodziny do opracowania trzech alternatywnych wariantów waloryzacji, które mogłyby lepiej odpowiadać na potrzeby emerytów w czasach malejącej inflacji.
Najbardziej rewolucyjna propozycja zakłada całkowitą zmianę systemu poprzez wprowadzenie waloryzacji opartej wyłącznie o wzrost wynagrodzeń. Ten wariant mógłby przynieść seniorom podwyżkę aż o 9,1 procent, znacznie przewyższając obecne prognozy.
Drugi rozważany scenariusz to zwiększenie udziału realnego wzrostu płac w mechanizmie waloryzacji z obecnych 20 do 50 procent. Przy takim rozwiązaniu emeryci mogliby liczyć na podwyżkę rzędu 8,25 procent. Ten wariant zyskał szczególne poparcie minister Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, która uważa go za najbardziej zrównoważone rozwiązanie.
Trzecia propozycja wprowadza system kwotowo-procentowy, gwarantujący minimalną podwyżkę w wysokości 10 procent najniższej emerytury. W praktyce oznaczałoby to, że żaden emeryt nie otrzymałby mniej niż 180 złotych brutto miesięcznie podwyżki.
Co istotne, wprowadzenie nowych zasad mogłoby nastąpić już w marcu 2025 roku, ponieważ wymagają one jedynie zmiany rozporządzenia, a nie czasochłonnej nowelizacji ustawy. Minister Dziemianowicz-Bąk już 19 grudnia skierowała oficjalne pismo do KERM z wnioskiem o rozpatrzenie nowych wariantów.
Proponowane zmiany są odpowiedzią na spadającą inflację, która paradoksalnie może negatywnie wpłynąć na wysokość waloryzacji emerytur. Obecny system, oparty głównie o wskaźnik inflacji z dodatkiem 20 procent realnego wzrostu płac, może okazać się niewystarczający w warunkach stabilizującej się gospodarki.
Ostateczna decyzja o wyborze konkretnego wariantu będzie miała długofalowe skutki nie tylko dla emerytów, ale także dla całego systemu emerytalnego. Wprowadzenie nowych zasad może stworzyć precedens dla przyszłych zmian w systemie waloryzacji świadczeń.
Niezależnie od wybranego wariantu, pewne jest, że rząd dąży do zapewnienia emerytom godniejszych podwyżek w obliczu zmieniających się warunków ekonomicznych. Ostateczny wskaźnik waloryzacji zostanie oficjalnie ogłoszony pod koniec lutego, dając emerytom jasność co do wysokości ich przyszłych świadczeń.

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.