Przerażona mieszkanka Ochoty zobaczyła nieproszonego gościa w kuchni
„Ochocianie UWAGA NA SZCZURY !!!! Wczoraj wieczorem miałam takiego gościa w kuchni … tak w kuchni !!! Po dokładnym obejrzeniu mieszkania okazało sie ze wygryzł sobie dziurę w ścianie tuż pod rura odpływowa w kuchni . Kuchnia jest czysta i zadbana 6 miesięcy po remoncie” – pisze Pani Anna na Facebooku.
Chociaż szczury w mieście nie są niczym niezwykłym widok takiego osobnika u siebie w mieszkaniu może przyprawić o zawał.
W latach 70-90tych w piwnicach bloków specjalnie uchylano okna, by zadomowiły się tam koty. Dziś ten zwyczaj nie jest już praktykowany, a dokarmianie ptactwa przyciąga gryzonie.
Problem potwierdzają inni mieszkańcy dzielnicy:
„U nas na Majewskiego też były . Raz zeszłam z mężem do piwnicy to aż piszczały. Zadzwoniłam do administracji i się pozbyli szczurów polecam zadzwonić i powiadomić że taka sytuacja miała miejsce” – pisze Pani Agnieszka.
„Ja od 2 lat gonię Panią, która na Żwirki wyrzuca szczurom jedzenie – mają siedlisko przy jednym z przystanków. Pani zawsze swoje- karmie je tu bo do piwnicy nie ida…. Pisałam do Spółdzielni, administracji, sanepidu, zarządu oczyszczania… etc. I nic… w tym rejonie szczury biegają wszędzie i mają nory w krzakach. Niestety mają dobre życie w mieście” – dodaje Pani Monika.

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.