Rekord upadłości konsumenckich w Polsce! Dlaczego upadłość staje się tak popularna?
Liczba upadłości konsumenckich w Polsce zbliża się do rekordowego poziomu, a wszystko wskazuje na to, że rok 2024 zapisze się jako najgorszy w 15-letniej historii tej instytucji w kraju. Od początku roku do końca listopada z możliwości ogłoszenia bankructwa skorzystało już 19 403 osoby fizyczne, co czyni ten rok jednym z najintensywniejszych w zakresie upadłości. Jeśli grudzień utrzyma obserwowaną tendencję, liczba ogłoszonych bankructw może przekroczyć rekordowe 21 tysięcy z 2023 roku.
Polska, gdzie jeszcze w 2009 roku instytucja upadłości osoby fizycznej była całkowicie nieznana, odnotowuje dynamiczny wzrost popularności tego rozwiązania. Początkowo skomplikowane procedury i wysokie wymagania zniechęcały do skorzystania z tej opcji. Sytuacja zmieniła się wraz z kolejnymi nowelizacjami przepisów, w tym kluczową reformą z 2020 roku, która usunęła jedną z największych barier – konieczność udowodnienia braku winy dłużnika. Wprowadzenie cyfrowego rejestru zadłużonych i uproszczonych procedur dodatkowo zwiększyło dostępność upadłości konsumenckiej.
Eksperci podkreślają, że wzrost liczby upadłości wynika w dużej mierze z rosnącej świadomości społecznej o możliwościach oferowanych przez prawo upadłościowe. Jednocześnie, jak zauważa Piotr Zimmerman, specjalista ds. prawa upadłościowego, niekoniecznie rośnie liczba niewypłacalnych konsumentów. Zamiast tego coraz więcej osób decyduje się skorzystać z tego narzędzia jako sposobu na wyjście z długów.
Warto zauważyć, że zainteresowanie bankructwem wzrosło pomimo chwilowego spadku liczby ogłoszeń związanych z wprowadzaniem nowego elektronicznego rejestru zadłużonych. Po „dotarciu się” nowego systemu liczby szybko wróciły na ścieżkę wzrostu, a procedura ogłoszenia upadłości stała się prostsza i bardziej przejrzysta niż kiedykolwiek wcześniej.
Wzrost liczby upadłości może być także efektem coraz większej presji finansowej, wynikającej z wysokich kosztów życia i problemów gospodarczych. Polska społeczeństwo, w obliczu rosnących cen i stóp procentowych, zaczyna szukać skutecznych sposobów na radzenie sobie z zadłużeniem. Upadłość konsumencka, postrzegana jeszcze kilka lat temu jako ostateczność, staje się coraz bardziej akceptowanym rozwiązaniem.
Czy rok 2024 będzie początkiem nowej ery w podejściu Polaków do zarządzania długami? Wszystko wskazuje na to, że procedura upadłości konsumenckiej na stałe wpisuje się w krajobraz polskiego prawa i społeczeństwa, oferując drugą szansę tysiącom zadłużonych osób.
Ekspert ds. ekonomii i tematów społecznych. Kocha Warszawę i nowe technologie.