Rząd szykuje masowe kontrole w 2024 roku. Mogą zapukać nawet w środku nocy! [17.07.2024]
Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) szykuje się do bezprecedensowej akcji kontrolnej w 2024 roku. Planowane zmiany w ustawie o PIP mają diametralnie zmienić sposób przeprowadzania inspekcji, budząc zarówno nadzieje, jak i obawy wśród uczestników rynku pracy.
Kluczowym elementem reformy jest uproszczenie procedur kontrolnych. Inspektorzy PIP zyskają możliwość przeprowadzania kontroli na podstawie samej legitymacji służbowej, bez konieczności okazywania dodatkowych upoważnień. Marcin Stanecki, Główny Inspektor Pracy, argumentuje, że ta zmiana ma na celu eliminację zbędnej biurokracji i przyspieszenie reakcji na zgłoszenia o naruszeniach prawa pracy.
Kolejnym kontrowersyjnym punktem jest wyłączenie kontroli PIP spod ograniczeń dotyczących kontroli działalności gospodarczej. To posunięcie, mające umożliwić szybszą interwencję w przypadku nieprawidłowości, wywołuje niepokój wśród organizacji pracodawców, obawiających się potencjalnych nadużyć ze strony inspektorów.
PIP zapowiada przeprowadzenie rekordowej liczby 60 tysięcy kontroli w nadchodzącym roku. Dodatkowo, planuje objąć działaniami prewencyjno-promocyjnymi minimum 35 tysięcy podmiotów. Priorytety na 2024 rok obejmują m.in. wzmożony nadzór nad sektorem budowlanym, kontrolę zagrożeń chemicznych w środowisku pracy oraz monitoring przestrzegania przepisów o czasie pracy i urlopach.
Szczególna uwaga zostanie poświęcona nowym regulacjom Kodeksu pracy, w tym przepisom dotyczącym pracy zdalnej i uprawnień rodzicielskich. PIP zamierza również zintensyfikować działania w zakresie badania okoliczności wypadków przy pracy oraz rozpatrywania skarg pracowniczych, ze szczególnym naciskiem na kwestie wynagrodzeń.
Nadchodzące miesiące zapowiadają się jako okres intensywnych zmian w funkcjonowaniu PIP, które mogą znacząco wpłynąć na relacje pracownik-pracodawca i ogólny kształt polskiego rynku pracy. Czy ta „wielka ofensywa” PIP przyniesie oczekiwane rezultaty, czy może doprowadzi do nowych napięć między pracodawcami a organami kontrolnymi? Czas pokaże, jak nowe regulacje sprawdzą się w praktyce.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.