Skarbówka rusza z nowymi kontrolami po Sylwestrze. Będą sprawdzać przelewy na te kwoty. Tłumaczenie „to tylko pożyczka” już nie zadziała
Gdy Ty będziesz odsypiać sylwestrowe szaleństwo, potężne serwery Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) będą pracować na najwyższych obrotach. Data 1 stycznia 2026 roku to nie tylko symboliczny początek nowego roku w kalendarzu, ale także moment „resetu” i uruchomienia nowych algorytmów w systemie STIR, które mają za zadanie wyłowić nieprawidłowości w przepływach pieniężnych Polaków. Pod lupę urzędników trafiają nie tylko milionerzy czy przedsiębiorcy, ale przede wszystkim zwykli obywatele – tacy, którzy przelewają pieniądze dzieciom, pożyczają gotówkę znajomym czy robią regularne „zrzutki”. Fiskus mówi wprost: koniec z szarą strefą w przelewach prywatnych. Czy wiesz, jakie tytuły przelewów mogą ściągnąć na Ciebie kontrolę już w pierwszym tygodniu stycznia?

Fot. Warszawa w Pigułce
Mit o tym, że Urząd Skarbowy interesuje się tylko wielkimi firmami, upadł już dawno temu. W 2025 roku fiskus udowodnił, że potrafi skutecznie analizować konta osób fizycznych, a rok 2026 ma przynieść jeszcze większą automatyzację tego procesu. Urzędnicy nie muszą już ręcznie przeglądać wyciągów. Robi to za nich sztuczna inteligencja, która flaguje podejrzane transakcje na podstawie kwot, częstotliwości i… tytułów przelewów. To, co dla Ciebie jest niewinną pomocą finansową dla brata, dla systemu może wyglądać jak ukryty dochód lub niezgłoszona darowizna. A kary za „zapominalstwo” w tej kwestii są drastyczne.
„Prezent” i „Pożyczka” – słowa zakazane, jeśli nie znasz prawa
Największe żniwo kontrolne Skarbówka zbiera na transakcjach wewnątrzrodzinnych i towarzyskich. Polacy nagminnie przelewają sobie pieniądze, wpisując w tytule „na święta”, „prezent”, „darowizna” czy „pożyczka”, kompletnie ignorując przepisy podatkowe. Od 1 stycznia systemy KAS będą ze zdwojoną siłą weryfikować, czy za tymi przelewami poszły odpowiednie zgłoszenia.
Kluczowa pułapka dotyczy darowizn w najbliższej rodzinie (tzw. zerowa grupa podatkowa – małżonek, dzieci, wnuki, rodzice, rodzeństwo). Owszem, prawo zwalnia takie darowizny z podatku, ale pod jednym, żelaznym warunkiem: zgłoszenia faktu darowizny do Urzędu Skarbowego na druku SD-Z2 w ciągu 6 miesięcy, jeśli kwota przekracza limit wolny od podatku (który w 2026 roku wynosi 36 120 zł w ciągu 5 lat od jednej osoby – kwota ta jest waloryzowana, ale mechanizm kumulacji pozostaje).
Jeśli przelejesz córce 50 000 zł na wkład własny do mieszkania i zapomnicie złożyć deklaracji SD-Z2, zwolnienie przepada bezpowrotnie. W przypadku kontroli (a przelew na taką kwotę „zaświeci się” w systemie na czerwono), urzędnik naliczy podatek na zasadach ogólnych. Co gorsza, jeśli fakt darowizny wyjdzie na jaw dopiero podczas kontroli, stawka podatku może być sankcyjna – wynosząca aż 20%.
Regularne wpływy na konto? System uzna to za działalność gospodarczą
Kolejnym celem algorytmów na 2026 rok są osoby, które otrzymują regularne przelewy od różnych nadawców. Sprzedajesz hobbystycznie rękodzieło? Udzielasz korepetycji? A może robisz paznokcie koleżankom po godzinach? Jeśli wpływy na Twoje konto są powtarzalne, nawet jeśli są to kwoty rzędu 50, 100 czy 200 złotych, system STIR może zakwalifikować to jako niezarejestrowaną działalność gospodarczą.
Skarbówka nie potrzebuje donosu sąsiada. Wystarczy, że algorytm zauważy stały schemat: w każdy piątek i sobotę na Twoje konto wpływa kilka przelewów o tytułach „za paznokcie”, „za lekcję” lub – co gorsza – bez tytułu, ale od obcych osób. W świetle przepisów, działalność, która jest zorganizowana i ciągła, wymaga rejestracji (lub prowadzenia działalności nierejestrowanej z ewidencją). Brak zgłoszenia takich dochodów to proszenie się o kłopoty.
Od 1 stycznia kontrolerzy będą szczególnie wyczuleni na tzw. „ukryte etaty”. Jeśli co miesiąc dostajesz przelew na stałą kwotę od jednej firmy lub osoby, a nie masz z nią umowy o pracę czy zlecenia, Urząd Skarbowy może uznać to za próbę ominięcia opodatkowania pracy (PIT i ZUS).
Podatek od pożyczki u znajomego – o tym zapomina 90% Polaków
Sytuacja z życia wzięta: brakuje Ci do „pierwszego”, więc prosisz przyjaciela o szybki przelew 2000 zł. Oddajesz mu za tydzień. Wszystko odbywa się przez aplikację bankową. Tytuł przelewu: „Pożyczka”. Dla Ciebie sprawa jest czysta. Dla Skarbówki – właśnie powstał obowiązek podatkowy w podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC).
Zasada jest brutalna: pożyczki od osób niespokrewnionych (znajomi, partnerzy w związkach nieformalnych, daleka rodzina) podlegają opodatkowaniu stawką 0,5% od kwoty pożyczki. Zwolnione są tylko drobne pożyczki (do kwoty 1000 zł od jednej osoby, choć limity te ulegają zmianom, warto sprawdzić aktualne progi na 2026 r., które zazwyczaj są niskie). Jeśli pożyczasz 5000 zł od kolegi, masz 14 dni na złożenie deklaracji PCC-3 i wpłacenie podatku (w tym przypadku 25 zł). Śmieszna kwota? Być może. Ale jeśli tego nie zrobisz, a Skarbówka skontroluje Twoje konto, sankcyjna stawka podatku wynosi 20%. Z 25 złotych robi się nagle 1000 złotych kary, plus odsetki.
W 2026 roku systemy bankowe są zobligowane do raportowania podejrzanych ciągów transakcji. Seryjne pożyczki „chwilówki” od osób prywatnych są pod lupą, bo często służą praniu brudnych pieniędzy lub ukrywaniu dochodów.
75% podatku od nieujawnionych źródeł – najcięższe działo fiskusa
Wszystkie te działania zmierzają do jednego: wykrycia wydatków, które nie mają pokrycia w zadeklarowanych dochodach. To najpotężniejsza broń w arsenale KAS. Wyobraź sobie sytuację: kupujesz samochód za 100 000 zł, albo wpłacasz wkład własny na mieszkanie. Urząd Skarbowy widzi ten wydatek (dzięki bazom CEPiK i aktom notarialnym). Następnie system sprawdza Twoje PIT-y z ostatnich lat. Jeśli zarabiasz najniższą krajową, a nagle wydajesz fortunę, zostaniesz wezwany do złożenia wyjaśnień.
Tu pojawia się problem przelewów. Jeśli powiesz: „uzbierałem z darowizn od rodziny”, urzędnik powie: „proszę pokazać zgłoszenia SD-Z2”. Jeśli powiesz: „pożyczyłem od kolegów”, urzędnik zapyta: „gdzie są deklaracje PCC-3?”. Jeśli nie będziesz w stanie udokumentować legalnego pochodzenia pieniędzy (opodatkowanego lub zwolnionego), fiskus nałoży karny podatek od nieujawnionych źródeł dochodu. Jego stawka jest miażdżąca i wynosi 75%.
Blik i przelewy na numer telefonu – nie jesteś anonimowy
Wielu młodych ludzi uważa, że transakcje BLIK na numer telefonu są „poza systemem”. To błąd. BLIK jest powiązany z rachunkiem bankowym tak samo ściśle, jak tradycyjny przelew ELIXIR. Historia transakcji BLIK jest w pełni widoczna dla organów skarbowych. W 2026 roku KAS ma nowe narzędzia do masowej analizy mikropłatności. Dzielenie się rachunkiem za pizzę jest bezpieczne, ale regularne przyjmowanie setek złotych BLIKiem bez żadnego tytułu lub z tytułami sugerującymi handel, zostanie wyłapane.
Banki donoszą automatycznie? Dyrektywa DAC7 w praktyce
Nie można zapominać o obowiązującej już w pełni dyrektywie DAC7, która nakłada na platformy cyfrowe (Vinted, OLX, Allegro Lokalnie) obowiązek raportowania użytkowników przekraczających określone limity sprzedaży (30 transakcji lub 2000 euro obrotu). Dane te trafiają bezpośrednio do skarbówki.
Jeśli system KAS połączy kropki: raport z Vinted o wysokiej sprzedaży + regularne wpływy na konto bankowe + brak działalności gospodarczej = wezwanie do urzędu masz gwarantowane. Rok 2026 będzie rokiem masowych kontroli właśnie w tym sektorze e-commerce, który do tej pory czuł się bezkarny.
Co to oznacza dla Ciebie?
Nie chodzi o to, by wpadać w paranoję i trzymać pieniądze w skarpecie, ale o to, by bankować świadomie. Oto lista kroków bezpieczeństwa na początek 2026 roku:
Opisuj przelewy zgodnie z prawdą, ale precyzyjnie: Unikaj żartobliwych tytułów typu „za narkotyki” czy „haracz” (systemy antyfraudowe banków mogą zablokować takie konto, a skarbówka weźmie je pod lupę). Unikaj też ogólników. Jeśli oddajesz pieniądze za wspólny obiad, wpisz „Zwrot za obiad”, a nie „Przelew”.
Pilnuj terminów darowizn: Jeśli dostałeś pod choinkę grubszą kopertę od rodziców (przelewem) i kwota przekracza limit wolny od podatku (w ramach 5-letniej kumulacji), złóż druk SD-Z2. Masz na to 6 miesięcy. To nic nie kosztuje, a daje Ci 100% bezpieczeństwa.
Sformalizuj pożyczki: Pożyczasz od kumpla 5 tysięcy? Spiszcie umowę (nawet na kartce papieru) i zapłać te 0,5% podatku PCC. To zaledwie 25 zł, a chroni Cię przed karą 20% w razie kontroli.
Przeglądaj historię konta: Zaloguj się do banku i zobacz, jak wygląda Twoja historia z perspektywy „Wielkiego Brata”. Czy masz dużo dziwnych wpływów? Jeśli tak, przygotuj się na ewentualne pytania. Pamiętaj, że w postępowaniu podatkowym to na Tobie ciąży obowiązek udowodnienia, skąd miałeś pieniądze.
Nadchodzi czas pełnej transparentności finansowej. Dla uczciwych to tylko drobna biurokracja, dla nieświadomych – pole minowe. Warto wejść w Nowy Rok z wiedzą, która uchroni Twój majątek.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Zawodowo interesuje się prawem i ekonomią.