Surowy zakaz sprzedaży i ogromna kara. Na te napoje będzie więcej restrykcji niż na alkohol

Politycy partii rządzącej chcą wprowadzić surowy zakaz sprzedaży napojów energetycznych z kofeiną lub tauryną. Zgodnie z nowym prawem mogliby je kupić tylko dorośli. Okazało się jednak, że polscy handlowcy nie są optymistycznie nastawieni do tego pomysłu.

Pierwotnie przepisy mogły być uchwalone nawet w czerwcu, ale najwyraźniej głosowanie nad projektem się opóźnia. Tymczasem projekt zaopiniowała Polska Izba Handlu, która stwierdziła, że „Przepisy są bardziej restrykcyjne niż obowiązujące obecnie zasady dotyczące sprzedaży, reklamy i promocji napojów alkoholowych”.

Głos w sprawie zabrała Polska Izba Handlu, która wnioskuje o odrzucenie projektu w całości. Jak argumentuje Izba ustawa „zbyt drastycznie próbuje wpłynąć na regulacje rynku”, a same przepisy są „bardziej restrykcyjne niż obowiązujące obecnie zasady dotyczące sprzedaży, reklamy i promocji np. napojów alkoholowych”, które są zdaniem PIH rozwiązaniami nieproporcjonalnymi i niebezpiecznie wpływającymi na funkcjonowanie rynku.

– Jak rozumiemy, autorzy projektu kierowali się motywacjami związanymi ze zdrowiem publicznym oraz jego ochroną u osób młodych. Ani założenia tej ustawy, ani niezwykle surowe restrykcje za jej naruszenie nie gwarantują jednak osiągnięcia efektu zdrowotnego, a bez wątpienia uderzą w gospodarkę, w tym w szczególności w handel i producentów – wyjaśnia PIH.

Zgodnie z projektem ustawy, zakaz dotyczyłby sprzedaży napojów energetycznych z dodatkiem kofeiny i tauryny osobom niepełnoletnim. Zakazane byłoby również reklamowanie napojów energetycznych w kinie, telewizji, teatrze i radiu w godzinach 06:00-20:00. Reklamy energetyków nie mogłyby się także pojawić w prasie młodzieżowej czy dziecięcej, a nawet na okładkach czasopism czy słupów ogłoszeniowych.

Grzywna za złamanie któregokolwiek z powyższych zakazów to nie tylko dotkliwa kara finansowa od 10 do nawet 500 tys. zł, ale również kara ograniczenia wolności.