Szkoły jednak bez smartfonów? Ministerstwo prowadzi prace nad nowym prawem
Ministerstwo Edukacji Narodowej intensyfikuje prace nad przepisami ograniczającymi używanie smartfonów przez dzieci w placówkach oświatowych. Jak informuje wiceminister edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz w rozmowie z PAP, resort analizuje sytuację i konsultuje się z ekspertami, aby przygotować odpowiednie regulacje. Wiceminister zwraca uwagę, że szczególną troską należy objąć najmłodszych – dzieci w przedszkolach i klasach nauczania początkowego. Jednak temat dotyczy również starszych uczniów.
Prace nad przepisami i ich potencjalny zakres
Resort edukacji dostrzega potrzebę uregulowania kwestii dostępu do smartfonów przez dzieci w placówkach edukacyjnych. Wiceminister Piechna-Więckiewicz podkreśla, że nie chce odcinać dzieci od internetu, ale przygląda się różnym rozwiązaniom i konsultuje je z ekspertami. Niewykluczone jednak, że będą dotyczyły także kolejnych etapów edukacji. Celem ministerstwa jest znalezienie równowagi między korzyściami wynikającymi z używania nowoczesnych technologii – jak elektronika, Internet i sztuczna inteligencja – a negatywnymi skutkami, które ich nadmierne używanie może wywołać.
Piechna-Więckiewicz podkreśla również, że nadmierne korzystanie z urządzeń cyfrowych wpływa na dobrostan dzieci. MEN, biorąc pod uwagę pogarszający się stan zdrowia psychicznego uczniów, zamierza przeanalizować czynniki odpowiedzialne za ten stan, a dostęp do smartfonów może być jednym z istotnych elementów.
Skandynawskie inspiracje – rozwiązania norweskie
Ministerstwo Edukacji czerpie inspirację z doświadczeń krajów skandynawskich, w szczególności Norwegii. W lutym 2024 roku Norweska Dyrekcja ds. Edukacji zaleciła wprowadzenie zakazu używania przez uczniów telefonów komórkowych i inteligentnych zegarków w szkołach podstawowych, gimnazjach i szkołach średnich. Norwegowie uzasadnili te przepisy wynikami badań, które wskazały, że nadmiar urządzeń cyfrowych obniża zdolność dzieci do koncentracji, czytania i aktywnego uczestnictwa w zajęciach.
Norweskie przepisy przewidują surowe ograniczenia dla najmłodszych. W szkołach podstawowych uczniowie nie mogą używać prywatnych urządzeń cyfrowych ani na lekcjach, ani podczas przerw. W gimnazjach wprowadzono możliwość korzystania ze smartfonów jedynie w czasie przerw, a w szkołach średnich zakaz obowiązuje wyłącznie podczas lekcji. Taka gradacja zasad ma na celu stopniowe przygotowanie młodzieży do świadomego i odpowiedzialnego korzystania z technologii.
Norweskie rozwiązania opierają się na badaniach, które wykazały, że dzieci i młodzież mają coraz większe problemy z koncentracją, czytaniem oraz motywacją do nauki. Nadmierne korzystanie ze smartfonów w czasie lekcji oraz przerw osłabia zdolność dzieci do skupienia się na zajęciach, a także może prowadzić do zaburzeń w relacjach rówieśniczych. Wprowadzenie zakazu ma na celu stworzenie przestrzeni do nauki i odpoczynku, wolnej od dystrakcji cyfrowych.
Przyszłość zmian w Polsce
W Polsce ministerstwo analizuje obecnie poszczególne rozwiązania i widzi potrzebę ograniczeń. Resort zwraca uwagę na potrzebę dostosowania przepisów do specyficznych warunków w Polsce, biorąc pod uwagę różnorodność poziomów edukacji oraz wiek dzieci.
Jednocześnie report planuje wprowadzić regulacje, które uregulują prawa własności w szkołach. W tym momencie niektóre szkoły wpisały zakazy do statutu i odbierają uczniom smartfony. Stoi to w sprzeczności z obowiązującym prawem.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.