Cena węgla poszybowała w górę! Co się dzieje? Co z paliwami?

W poniedziałek obserwowaliśmy różnorodne zmiany w cenach surowców energetycznych. Cena węgla na europejskich rynkach poszła w górę, podobnie jak kurs gazu. Na stacjach benzynowych ceny paliw w większości spadły, z wyjątkiem oleju napędowego (ON). Co stoi za tymi fluktuacjami i jakie są ich implikacje dla konsumentów oraz gospodarki?

Wzrost ceny węgla

Na europejskich rynkach, w portach ARA (Amsterdam-Rotterdam-Antwerp), cena za tonę węgla wzrosła na piątkowym zamknięciu do 125,75 USD, co w przeliczeniu na polską walutę stanowi około 520 zł. Jest to wzrost o 2,6% w porównaniu z poprzednimi notowaniami.

W Polsce, w sklepach Polskiej Grupy Górniczej (PGG), cena węgla różni się w zależności od rodzaju i wynosi od 1105 zł do 1770 zł za tonę. Najwyższe ceny, bo aż 1770 zł za tonę, osiągają Pieklorz Ekogroszek i Karlik Ekogroszek.

Wpływ na to mają liczne czynniki, w tym napięcia geopolityczne i działania zbrojne na Ukrainie, które wpływają na globalne łańcuchy dostaw i mogą zakłócić stabilność cen.

Kurs gazu również idzie w górę

Niestety, brak jest dokładnych danych na temat dzisiejszych notowań kursu gazu. Niemniej jednak, podobnie jak w przypadku węgla, cenę gazu kształtują różne globalne i regionalne uwarunkowania, takie jak pogoda, popyt i geopolityka.

Sytuacja na stacjach benzynowych

O ile ceny węgla i gazu zaczęły rosnąć, o tyle na stacjach benzynowych obserwowaliśmy spadki cen paliw. Wyjątkiem jest cena oleju napędowego, która pozostała stabilna lub nawet zaczęła rosnąć. Może to wynikać z różnych czynników, takich jak sezonowe wahania popytu czy też różne polityki cenowe kraju.

Implikacje dla konsumentów i gospodarki

Wzrost cen węgla i gazu może mieć wpływ na koszty produkcji energii elektrycznej i cieplnej, co z kolei przełoży się na wyższe rachunki dla konsumentów. Jeżeli sytuacja utrzyma się przez dłuższy okres, może to również wpłynąć na tempo inflacji i ogólną sytuację ekonomiczną.