Tragiczna śmierć czterolatka: chłopiec mógł żyć? Nie zadziałała jedna rzecz

Według ustaleń prokuratury, do których dotarł Polsat, chłopcu można było pomóc od razu. Okazało się jednak, że w tramwaju nie zadziałała jedna bardzo ważna rzecz.

Fot. Łukasz/ Warszawa w Pigułce

Z pierwszych ustaleń prokuratury można dowiedzieć się, że pasażerowie zadziałali błyskawicznie.

Kiedy tylko tramwaj ruszył, a noga chłopca znalazła się w potrzasku, zaciągnięto hamulec bezpieczeństwa. Ten mechanizm powinien natychmiast zatrzymać tramwaj. Tak się jednak nie stało.

–  Reakcja pasażerów była natychmiastowa… Na to wskazują wstępne ustalenia, no ale tramwaj rzeczywiście zatrzymał się dopiero po kilkudziesięciu metrach – powiedziała „Wydarzeniom” Katarzyna Skrzeczkowska z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Niezależny portal Warszawa w Pigułce. Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]
Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]