Trump znów rozdaje karty. Umowa z Wielką Brytanią może wstrząsnąć rynkami

W czwartek w Gabinecie Owalnym Białego Domu ma zostać ogłoszone zawarcie nowej umowy handlowej między Stanami Zjednoczonymi a Wielką Brytanią – poinformował New York Times. To porozumienie, na które rynki finansowe czekały od miesięcy, może przynieść długo oczekiwane uspokojenie i poprawę nastrojów inwestorów. W tle tego polityczno-gospodarczego wydarzenia stoi powrót Donalda Trumpa do Białego Domu i wysiłki premiera Keira Starmera na rzecz odbudowy silnych relacji handlowych po brexicie.

USA i Wielka Brytania ogłaszają nową umowę handlową. Rynki reagują z ulgą

W czwartek w Gabinecie Owalnym ma zostać oficjalnie ogłoszona umowa handlowa pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Wielką Brytanią. To długo oczekiwany moment, który może wprowadzić więcej przewidywalności w globalnych relacjach gospodarczych i przynieść poprawę nastrojów na światowych rynkach. Porozumienie jest efektem wznowionych negocjacji po powrocie Donalda Trumpa do Białego Domu i intensywnych zabiegów brytyjskiego premiera Keira Starmera.

Nowy etap w relacjach po latach niepewności

Jak informuje „New York Times”, porozumienie ma zostać zaprezentowane jako „znaczące zwycięstwo” dla obu stron. Choć podczas prezydentury Joe Bidena rozmowy handlowe zostały wstrzymane, powrót Trumpa przywrócił dynamikę negocjacjom, które rozpoczęły się jeszcze podczas jego pierwszej kadencji. Współpraca między Londynem a Waszyngtonem miała dodatkowy wymiar polityczny – świadczy o tym choćby zaproszenie Trumpa przez króla Karola III na oficjalną wizytę państwową.

Obniżki ceł i otwarcie na handel cyfrowy

Według zapowiedzi, nowa umowa obejmie m.in. obniżenie brytyjskich ceł na amerykańskie samochody i produkty rolne, a także zniesienie podatków technologicznych nakładanych dotychczas przez Londyn na firmy z USA. Kluczowymi punktami negocjacji były także bariery pozataryfowe i kwestie związane z handlem cyfrowym.

Eksperci, cytowani przez „NYT”, wskazują jednak, że może to być dopiero pierwszy krok – ramowe porozumienie mające wyznaczyć kierunek dalszych negocjacji. Pełna umowa o wolnym handlu wymagałaby bowiem zatwierdzenia przez Kongres USA, co oznacza wielomiesięczny proces.

Ograniczone ustępstwa, ale duże znaczenie polityczne

Pomimo wcześniejszych napięć, Wielka Brytania uniknęła odwetowych ceł, nałożonych wcześniej przez administrację Trumpa na stal i aluminium. Utrzymane jednak zostają 10-procentowe cła wprowadzone w kwietniu tego roku. Źródła w administracji wskazują, że ich zniesienie nie wchodzi obecnie w grę.

Równolegle Stany Zjednoczone prowadzą rozmowy handlowe z Indiami, Japonią, Izraelem, Koreą Południową i Wietnamem. Trump podkreślił niedawno, że to partnerzy handlowi „muszą podpisywać umowy z nami, nie odwrotnie” – co ma odzwierciedlać jego strategię negocjacyjną.

Brytyjskie manewry po brexicie

Londyn, szukając równowagi po wyjściu z UE, prowadzi rozmowy również z Brukselą. Nowa umowa z USA ma być jednym z kluczowych elementów budowania niezależnej pozycji Wielkiej Brytanii na arenie międzynarodowej.

Źródło: New York Times, PAP, White House Press Office, Opinia NYT