Utraciła prawo do opieki nad córką, bo… jest lekarzem i może zakazić dziecko!
Theresa Greene, lekarka na co dzień mieszkająca w Miami, tymczasowo straciła prawo do opiekowania się 4-letnią córką. Jak podkreślił sąd, kobieta każdego dnia ma do czynienia z pacjentami chorymi na koronawirusa, toteż istnieje duże ryzyko, że któregoś dnia może zarazić swoje dziecko.
Lekarka z Miami Theresa Greene tymczasowo straciła prawo do opieki nad 4-letnią córką. Zdaniem sądu 39-latka, która na co dzień ma do czynienia z pacjentami chorymi na COVID-19, mogłaby zarazić dziecko.
39-latka zatrudniona na oddziale intensywnej opieki medycznej, w jednym ze szpitali w Miami, została tymczasowo pozbawiona praw rodzicielskich. Decyzją sądu, do czasu zakończenia trwającej epidemii pieczę na 4-letnią córkę będzie sprawował były mąż kobiety,
Theresa Greene od prawie dwóch lat opiekuje się córką na zmianę z ex mężem. To właśnie jej były mąż złożył w sądzie wniosek o całkowite przejęcie opieki nad ich dzieckiem. Jak argumentował, jego postulat podyktowany był bezpieczeństwem dziecka, które w każdej chwili mogło nabyć wirusa od pracującej w placówce medycznej matki.
Sąd przychylnie rozpatrzył wniosek ojca dziewczynki, podkreślając, że dobro dziecka jest wiodącym kryterium, które zadecydowało o przyznaniu racji byłemu mężowi. Decyzją sądu, dziewczynka na czas pandemii będzie mieszkała u ojca.