Uwaga, pilne ostrzeżenie Lidla! Wycofują popularny produkt ze sprzedaży. Nie wolno go spożywać!
Sieć sklepów Lidl wystosowała pilny komunikat do swoich klientów, apelując o niespożywanie jednego z oferowanych produktów. Chodzi o tatar wołowy marki Pikok w opakowaniu 200 g o numerze partii 1052504 i terminie przydatności do spożycia 28.04.2024 r. Produkt ten został wycofany z oferty we wszystkich sklepach tej sieci w całej Polsce.
Jak poinformował Lidl, powodem natychmiastowego usunięcia tatara wołowego z półek sklepowych jest wykrycie w nim bakterii Shiga toksynotwórczych pałeczek jelitowych (STEC), które mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia konsumentów. Spożycie produktu skażonego tą bakterią może prowadzić do ciężkich zatruć pokarmowych, których objawy to m.in. silne bóle brzucha, krwawa biegunka, a w skrajnych przypadkach nawet do groźnego w skutkach zespołu hemolityczno-mocznicowego.
Lidl apeluje do wszystkich klientów, którzy zakupili wspomniany produkt, o bezwzględne powstrzymanie się od jego spożycia. Tatar wołowy można zwrócić w każdym sklepie sieci, gdzie otrzymamy zwrot pieniędzy, nawet jeśli nie posiadamy paragonu. Producent deklaruje pełną współpracę w wyjaśnieniu przyczyn zanieczyszczenia produktu i zapewnia wdrożenie wszelkich środków prewencyjnych, by taka sytuacja się nie powtórzyła.
To kolejny w ostatnim czasie przypadek wycofania produktu spożywczego ze sprzedaży z uwagi na potencjalne zagrożenie dla zdrowia konsumentów. Eksperci przypominają, że surowe mięso zawsze niesie ze sobą pewne ryzyko, dlatego tak ważna jest kontrola jego pochodzenia, właściwe przechowywanie i obróbka termiczna przed spożyciem.
W razie jakichkolwiek wątpliwości lub niepokojących objawów po spożyciu tatara wołowego klienci Lidla proszeni są o niezwłoczny kontakt z lekarzem lub najbliższą stacją sanitarno-epidemiologiczną. Tylko szybka reakcja i przestrzeganie zasad higieny mogą uchronić nas przed przykrymi konsekwencjami zdrowotnymi.
Miejmy nadzieję, że Lidl szybko wyjaśni przyczyny tej niepokojącej sytuacji i wdroży odpowiednie procedury, by przywrócić zaufanie klientów. A nam wszystkim niech to będzie przypomnieniem, że nawet zakupy w sprawdzonej i renomowanej sieci sklepów nie zwalniają od czujności i uważnego sprawdzania tego, co wkładamy do koszyka. W końcu chodzi o nasze zdrowie i bezpieczeństwo.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.