W KIO waży się sprawa odwołania Pesy w sprawie tramwajów dla Warszawy
Tramwaje Warszawskie muszą wyjaśnić miedzy innymi kwestie podatkowe.
Jak podaje portal transport-publiczny.pl, Krajowa Izba Odwoławcza wydała orzeczenie ws. pierwszego przetargu na dostawy do stolicy 213 nowych tramwajów. KIO uznała główne zarzuty Pesy, związane z ceną, terminowością produkcji, zarzutami dot. dostaw wcześniejszych pojazdów na Ukrainę za nieuzasadnione i nieudowodnione.
Jednocześnie KIO wezwała zamawiającego do wyjaśnienia wątpliwości związanych z treścią „zaświadczenia płacenia podatków”, złożonego przez Pesę. Strony sporu jednak inaczej interpretują konsekwencje i dalsze kroki związane z dzisiejszym orzeczeniem KIO. Nie ma też jeszcze decyzji ws. drugiego odwołania Pesy, które wpłynęło do KIO w tym tygodniu.
Transport-publiczny.pl podaje, że rozstrzygnięcie przetargu na dostawy 213 tramwajów dla stolicy budzi bardzo dużo emocji. W lutym wygrał go Hyundai Rotem Company, który pokonał znacznie droższą Pesę. Na scenie politycznej pojawiły się zarzuty o to, że Warszawa nie wspiera polskiego biznesu. Wojewoda kujawsko-pomorski skierował w tej sprawie list do Rafała Trzaskowskiego, prezydenta stolicy, a jeden z europosłów prawicy wystąpił z interpelacją do Komisji Europejskiej. O dokumenty do Tramwajów Warszawskich wystąpiło też CBA.
Pesa, korzystając z przysługujących jej praw, odwołała się od rozstrzygnięcia do Krajowej Izby Odwoławczej. KIO poświęciła już kilka posiedzeń odwołaniu Pesy.
Jak podał transport-publiczny.pl, dzisiejsza decyzja KIO nie kończy jeszcze całej sprawy. Na początku tygodnia Pesa wniosła nowe odwołanie, powołując się na nowe okoliczności i informacje, które pojawiły się w trakcie posiedzeń przed KIO. Bydgoski producent podnosi przede wszystkim fakt, że Hyundai – jako warunek dochowania terminów – założył rozpoczęcie i prowadzenie jeszcze przed podpisaniem umowy zaawansowanych czynności projektowych, dokonywanie uzgodnień z dostawcami komponentów, czy ich zamawianie. Zdaniem Pesy HRC założył prowadzenie uzgodnień z zamawiającym w sposób niezgodny ze specyfikacją zamówienia. Według bydgoskiego producenta szereg uzgodnień, zgodnie z SIWZ, można prowadzić dopiero po podpisaniu umowy. W ciągu dwóch tygodni KIO wyznaczy termin posiedzenia w sprawie tego odwołania.
Podpisanie umowy jest możliwe po zakończeniu sprawy przed KIO oraz pozytywnym zakończeniu kontroli uprzedniej prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Równolegle stronom od niekorzystnego rozstrzygnięcia w KIO przysługuje przysługuje prawo odwołanie do Sądu Okręgowego. To formalnie jednak nie blokuje możliwości podpisania umowy (choć zamawiający najczęściej i tak czekają na rozstrzygnięcie sprawy przez sąd).