Wielu kierowców o tym nie wie i płacą bardzo wysokie mandaty. Wszystko przez złe oznaczenia
Napisał do nas warszawski kierowca, który jest załamany tym, ile można zapłacić za przejazd autostradą A2 na trasie Konin-Stryków. Przez złe oznaczenia nie wiadomo ile i gdzie tak naprawdę uiścić opłatę. Kierowca zapłacił, ale… mandat.
Fot. Łukasz/Warszawa w Pigułce
Mandaty to prawdziwa żyła złota. Wielu kierowców nie wie o opłacie online lub kupieniu biletu na stacji benzynowej Orlen. Co prawda bilet można kupić także trzy dni po przejeździe w aplikacji e-toll, ale tylko pod warunkiem, że jest ona włączona podczas przejazdu. Inaczej jedziemy po prostu bez opłaty, co wiąże się z mandatem pocztą lub mandatem podczas kontroli ITD, a tak było w przypadku naszego Czytelnika.
Mężczyzna zapłacił 500 zł, bo nie wiedział, że trzeba uiścić opłatę. Niestety najgorsza sytuacja jest u ludzi starszych, którzy nie mają możliwości zakupienia online i nie wiedzą o istnieniu takich rzeczy. W przypadku odmowy przyjęcia mandatu trzeba czekać około czterech godzin na sporządzenie dokumentacji więc Czytelnik mandat przyjął i usłyszał, ze nie można się od tego już odwołać.
To nie pierwszy raz, kiedy kierowcy oraz media nagłaśniają sprawę tego płatnego odcinka. Jest on tak tragicznie oznakowany, że nie wiadomo, kiedy wjeżdża się na tą z E-TOLL.
