Wprowadzono surowe kontrole domowe! Grozi grzywna do 10 000 zł! [24.07.2023]
Zostały zainicjowane inspekcje pracowników firm wodociągowych. Za łamanie regulacji grozi grzywna do 10 tys. zł.
Według obecnie obowiązujących zasad, posiadacz nieruchomości jest zobligowany do podłączenia jej do miejskiego systemu kanalizacyjnego, o ile taki istnieje. W sytuacji, gdy kanalizacja nie jest dostępna, konieczne jest założenie szamba i zawarcie umowy dotyczącej usuwania odpadów. Niedopełnienie tego obowiązku może skutkować nałożeniem kary finansowej. Ale to nie koniec obowiązków.
Posiadacz nieruchomości jest także zobowiązany do właściwego gospodarowania wodami opadowymi i roztopowymi. Innymi słowy, woda zgromadzona za pomocą rynien na nieruchomości musi być odpowiednio odprowadzona. Są różne metody realizacji tego zadania. Często wykorzystuje się domowe oczyszczalnie ścieków lub zbiorniki na wodę deszczową. Tymczasem kierowanie wód do miejskiego systemu kanalizacyjnego jest surowo zakazane, ponieważ może to powodować powodzie i inne kłopoty.
Art. 9 ust. 1 Ustawy z dnia 07 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, (tekst jednolity Dz. U. 2020r. poz. 2028 z póź. zm.) brzmi: „Zabrania się wprowadzania ścieków bytowych i ścieków przemysłowych do urządzeń kanalizacyjnych przeznaczonych do odprowadzania wód opadowych lub roztopowych będących skutkiem opadów atmosferycznych, a także wprowadzania tych wód opadowych i roztopowych oraz drenażowych do kanalizacji sanitarnej”.
Za niezastosowanie się do tego przepisu grożą surowe kary finansowe, nawet do 10 tys. zł. Pracownicy kanalizacji przeprowadzają kontrolę i sprawdzają w jaki sposób wody opadowe są odprowadzane. Kontroli można spodziewać się w każdym czasie, szczególnie teraz, gdy opady i burze mogą być intensywne.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.