Zbigniew Stonoga poszukiwany listem gończym. „Więzienie po moim trupie”
Sąd wystawił za Zbigniewem Stonogą list gończy. Sam zainteresowany przebywa obecnie w Monte Carlo i mówi, że nie da się wsadzić do więzienia.
„Więzienie po moim trupie” – pisze Zbigniew Stonoga na swoim profilu na portalu społecznościowym – „Nikomu nic nie zrobiłem, a mimo to całe moje dorosłe życie to jedna wielka bieganina po sądach i trwające wiele lat procesy w których zostałem każdorazowo uniewinniony” – dodaje biznesmen.
W liście gończym przeczytać można, że sąd wymierzył Zbigniewowi Stonodze karę jednego roku pozbawienia wolności i wezwał go do stawienia się w zakładzie karnym celem odbycia kary. W tym czasie obrońca biznesmena złożył dwa wnioski. Pierwszy dotyczył odroczenia kary, drugi aresztu domowego z systemem dozoru elektronicznego. Sąd odrzucił pierwszy wniosek, a drugi pozostawił bez rozpoznania odrzucając jednocześnie prośbę skazanego, by wstrzymać karę do czasu jego rozstrzygnięcia.
Policja udała się do domu Zbigniewa Stonogi, ale go nie zastano. Przez telefon powiedział policjantom, że jest poza granicami Polski i nie ma zamiaru wrócić do czasu, aż jego prawnicy nie uregulują spraw związanych z jego zatrzymaniem. W związku z tym za Zbigniewem Stonogą wydano list gończy, którego treść opublikował sam zainteresowany.
- Fot. Zbigniew Stonoga / Facebook
- Fot. Zbigniew Stonoga / Facebook
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.