Zmiany w szkołach: Lekcje WF-u przerodzą się w treningi przetrwania!

Minister Edukacji Narodowej Barbara Nowacka ogłosiła plany reformy programu wychowania fizycznego w polskich szkołach. Nadchodząca zmiana zakłada wprowadzenie elementów obrony cywilnej i przygotowania do służby mundurowej w ramach standardowych lekcji WF. Choć nauczyciele przyznają, że w obecnej sytuacji takie umiejętności są potrzebne, to jednocześnie wyrażają poważne obawy dotyczące praktycznej strony wdrożenia tych zmian.

Fot. DALL·E 3 / Warszawa w Pigułce

Ministerstwo Edukacji Narodowej pracuje obecnie nad nową podstawą programową wychowania fizycznego, która ma zawierać komponenty przygotowujące młodzież zarówno do klas mundurowych, jak i do działań z zakresu obrony cywilnej. Minister Nowacka podkreśla, że w dzisiejszych niepewnych czasach kompetencje wytrwałościowe i wytrzymałościowe są kluczowe dla młodych ludzi, a nowy program ma je skutecznie rozwijać.

Już na początku marca szefowa resortu edukacji zapowiadała, że nowa podstawa programowa z wychowania fizycznego zostanie wkrótce przedstawiona i poddana szerokim konsultacjom społecznym. Głównym założeniem reformy jest dostosowanie aktywności fizycznej do indywidualnych możliwości uczniów, ale teraz dochodzi do tego również wymiar przygotowania obronnego.

Przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz przyznaje, że zmiany tego typu są potrzebne i mogą przyczynić się do zwiększenia poczucia bezpieczeństwa wśród młodzieży, zarówno w wymiarze militarnym, jak i psychologicznym. Jednak w rozmowie z mediami wyraził również istotne wątpliwości dotyczące możliwości ich skutecznego wdrożenia.

Jednym z głównych problemów, na który zwraca uwagę Broniarz, jest kwestia przygotowania kadry nauczycielskiej do prowadzenia zajęć z zakresu obrony cywilnej. Szczególnie nauczyciele młodszego pokolenia, którzy sami nie przechodzili w szkole lekcji przysposobienia obronnego, ani nie odbywali obowiązkowej służby wojskowej, mogą nie posiadać odpowiednich kompetencji do przekazywania takiej wiedzy uczniom. Przygotowanie nauczycieli wychowania fizycznego do nowych zadań będzie wymagało dodatkowych szkoleń, kursów i czasu.

Warto przypomnieć, że przysposobienie obronne funkcjonowało w polskich szkołach przez wiele lat, aż do 2012 roku, kiedy to zostało zastąpione przez przedmiot edukacja dla bezpieczeństwa. Teraz elementy obrony cywilnej mają powrócić, ale w ramach lekcji wychowania fizycznego, co stawia przed nauczycielami tego przedmiotu dodatkowe wyzwania.

Innym problemem, na który zwraca uwagę przewodniczący ZNP, jest już istniejące przeciążenie nauczycieli obowiązkami. Dodanie kolejnych zadań do i tak napiętego programu nauczania może okazać się trudne do zrealizowania w praktyce. Broniarz podkreśla, że choć edukacja z zakresu bezpieczeństwa jest niezbędna, to nie można jej wprowadzać kosztem innych ważnych elementów wychowania fizycznego, które już teraz cierpią z powodu ograniczonej liczby godzin lekcyjnych.

W niektórych szkołach już teraz realizowane są elementy edukacji dla bezpieczeństwa, na przykład poprzez naukę udzielania pierwszej pomocy. Jednak kompleksowe wprowadzenie komponentów obrony cywilnej wymagałoby znacznie szerszego podejścia i prawdopodobnie zwiększenia liczby godzin lekcyjnych przeznaczonych na wychowanie fizyczne.

Nauczyciele wychowania fizycznego, z którymi konsultowane są proponowane zmiany, również wyrażają swoje obawy. Wielu z nich wskazuje na potrzebę dodatkowego wsparcia merytorycznego i materiałowego. Prowadzenie zajęć z zakresu obrony cywilnej wymaga specjalistycznego sprzętu i pomocy dydaktycznych, których w wielu szkołach po prostu brakuje.

Innym aspektem jest także kwestia metodyki nauczania. Tradycyjne podejście do wychowania fizycznego, skupiające się na rozwoju sprawności fizycznej poprzez gry zespołowe i ćwiczenia gimnastyczne, różni się znacząco od metodyki nauczania zagadnień związanych z obroną cywilną. Pogodzenie tych dwóch obszarów w ramach jednego przedmiotu może okazać się wyzwaniem dla wielu pedagogów.

Warto również zauważyć, że planowane zmiany są częścią szerszej strategii edukacyjnej, która ma na celu przygotowanie młodych ludzi do funkcjonowania w coraz bardziej niepewnym świecie. W obliczu rosnących napięć geopolitycznych, katastrof naturalnych związanych ze zmianami klimatu oraz innych zagrożeń, umiejętności z zakresu obrony cywilnej mogą okazać się niezwykle cenne.

W krajach sąsiednich, szczególnie tych położonych na wschodniej flance NATO, podobne elementy edukacyjne są już wprowadzane do szkół. Litwa, Łotwa i Estonia od kilku lat kładą duży nacisk na przygotowanie młodzieży do radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych. Finlandia, która ma długą tradycję szkolenia obywatelskiego w zakresie obrony, także może służyć jako przykład skutecznej integracji tych elementów z systemem edukacji.

Eksperci z dziedziny bezpieczeństwa podkreślają, że edukacja w zakresie obrony cywilnej nie powinna ograniczać się jedynie do aspektów militarnych. Równie ważne są umiejętności radzenia sobie w sytuacjach katastrof naturalnych, awarii infrastruktury krytycznej czy zagrożeń epidemiologicznych. Kompleksowe podejście do tych zagadnień mogłoby rzeczywiście zwiększyć odporność społeczeństwa na różnego rodzaju zagrożenia.

Resort edukacji zapowiada, że nowa podstawa programowa będzie konsultowana z ekspertami zarówno z dziedziny wychowania fizycznego, jak i bezpieczeństwa. Minister Nowacka podkreśla, że zmiany mają być wprowadzane stopniowo i z poszanowaniem głosu środowiska nauczycielskiego.

Rodzice uczniów mają mieszane odczucia wobec planowanych zmian. Część z nich uważa, że wprowadzenie elementów obrony cywilnej do szkół jest dobrym pomysłem, który przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa ich dzieci. Inni obawiają się, że może to prowadzić do nadmiernej militaryzacji edukacji i odbierać dzieciom beztroskę związaną z okresem szkolnym.

Psychologowie zwracają uwagę, że wprowadzanie tematyki związanej z bezpieczeństwem i obroną powinno być dostosowane do wieku uczniów i realizowane w sposób, który nie będzie wzbudzał nadmiernego lęku czy niepokoju. Szczególnie w przypadku młodszych dzieci, treści te powinny być przekazywane w formie dostosowanej do ich możliwości poznawczych i emocjonalnych.

Nie jest jeszcze jasne, kiedy dokładnie nowa podstawa programowa zostanie wprowadzona do szkół. Minister Nowacka zapowiada, że po zakończeniu konsultacji i uwzględnieniu zgłoszonych uwag, MEN przystąpi do opracowania szczegółowych wytycznych dla szkół i nauczycieli. Prawdopodobnie pierwsze elementy nowego programu mogłyby pojawić się w szkołach już w kolejnym roku szkolnym.

Niezależnie od ostatecznego kształtu zmian, jedno jest pewne – polska szkoła stoi przed kolejnym wyzwaniem związanym z dostosowaniem programu nauczania do zmieniających się realiów. Sukces tej reformy będzie zależał od wielu czynników, w tym od odpowiedniego przygotowania nauczycieli, zapewnienia niezbędnych materiałów dydaktycznych oraz stworzenia spójnej metodyki łączącej elementy wychowania fizycznego z edukacją dla bezpieczeństwa.

Środowisko nauczycielskie apeluje o realną ocenę możliwości wprowadzenia tych zmian i zapewnienie odpowiedniego wsparcia dla szkół. Bez tego istnieje ryzyko, że nawet najbardziej ambitne plany pozostaną jedynie na papierze, nie przekładając się na rzeczywistą poprawę bezpieczeństwa młodych Polaków.

źródło: Wiadomości WP/Warszawa w Pigułce

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl