Zostawił dziecko pod opieką i miał zaraz wrócić. Nie wrócił

Ojciec zostawił 7-miesięczne dziecko pod opieką swojego brata, miał wrócić za godzinę, lecz nie wrócił wcale. Matka chłopca przebywa w zakładzie karnym, a wujek oświadczył, że nie może opiekować się bratankiem. Policjanci zaopiekowali się maluchem i umieścili go w pogotowiu opiekuńczym.

Fot. KSP

Kilka dni temu na nr alarmowy zatelefonował mężczyzna, który oświadczył, że jest u niego 7-miesięczny bratanek, miał się nim opiekować tylko przez godzinę – tak zapowiedział ojciec chłopca, lecz po syna nie wrócił. Mężczyzna oznajmił, że nie może opiekować się dzieckiem brata i poprosił, aby zajęli się nim policjanci.

Funkcjonariusze z wydziału wywiadowczo-patrolowego z Targówka natychmiast udali się do mieszkania zgłaszającego, na miejscu okazało się, że ojciec chłopca już ponad dobę nie okazuje zainteresowania, natomiast matka od kilku dni przebywa w zakładzie karnym. Mundurowi wezwali na miejsce załogę pogotowia, która przewiozła dziecko do szpitala na badania, tam maluchem opiekowali się policjanci – przebrali w czyste ubranka i nakarmili. Kiedy okazało się, że chłopiec jest zdrowy, został umieszczony w pogotowiu opiekuńczo-interwencyjnym.

Źródło: KSP / kp

Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]