Zwykła pomyłka, gigantyczna kara. System bezlitosny dla rolników!
Mandat w wysokości 10 tysięcy złotych dla rolnika za nieprawidłowy oprysk to dopiero początek szerszej akcji kontrolnej. Inspektorzy ruszyli w teren, a ich celem są gospodarstwa, które mogą naruszać przepisy dotyczące stosowania środków ochrony roślin. Wystarczy drobne odstępstwo od zaleceń z etykiety, by narazić się na surowe konsekwencje finansowe i administracyjne.

fot. Warszawa w Pigułce
Rolnik ukarany mandatem 10 tys. zł za nieprawidłowy oprysk. Inspekcje ruszyły w teren
Wiosna to nie tylko czas intensywnych prac polowych, ale i zwiększonej czujności służb kontrolnych. Inspektorzy Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa oraz Inspekcji Sanitarnej ruszyli w teren, by sprawdzać, czy rolnicy przestrzegają zasad stosowania środków ochrony roślin. Efekty nie każą na siebie długo czekać – pierwszy głośny przypadek zakończył się mandatem w wysokości aż 10 tysięcy złotych.
Błąd, który kosztował majątek
Podczas rutynowej kontroli w jednym z gospodarstw w województwie łódzkim inspektorzy stwierdzili zastosowanie oprysku niezgodnego z etykietą środka ochrony roślin. Rolnik użył preparatu niedozwolonego w fazie rozwojowej roślin, które były już w okresie kwitnienia. Choć sam środek był zarejestrowany, jego użycie w nieodpowiednich warunkach zostało uznane za poważne naruszenie prawa.
Inspekcje coraz częstsze, sankcje coraz surowsze
Nowe przepisy, które obowiązują od początku 2025 roku, przewidują ostrzejsze sankcje dla osób stosujących chemikalia rolnicze w sposób niewłaściwy. Oprócz mandatów możliwe są również kary administracyjne, zakaz korzystania z dopłat rolniczych, a nawet cofnięcie certyfikatów integrowanej produkcji.
W tym roku kontrolerzy planują skupić się m.in. na opryskach wykonywanych w pobliżu zabudowań mieszkalnych, ujęć wody oraz terenów rekreacyjnych. Szczególne kontrole obejmą również gospodarstwa stosujące glifosat, który – mimo że wciąż dopuszczony – musi być aplikowany w precyzyjnie określonych warunkach.
Nie tylko ekologia, ale i zdrowie ludzi
Władze podkreślają, że celem inspekcji nie jest karanie rolników dla zasady, ale ochrona zdrowia konsumentów i środowiska. – Niewłaściwie wykonany oprysk może skutkować skażeniem żywności, wód gruntowych czy powietrza. Dlatego reagujemy natychmiast, gdy wykryjemy nieprawidłowości – tłumaczą przedstawiciele PIORiN.
Rolniku, sprawdzaj etykiety!
Eksperci apelują do rolników, by każdorazowo przed wykonaniem zabiegów ochronnych zapoznali się dokładnie z aktualną etykietą środka – w tym z zakresem stosowania, dawkowaniem, okresem prewencji dla pszczół i ludzi oraz minimalnym okresem karencji.
W przypadku wątpliwości warto skonsultować się z doradcą rolniczym lub lokalnym oddziałem PIORiN. Lepiej zapobiegać niż płacić – szczególnie że niektóre pomyłki mogą kosztować nie tylko mandat, ale i przyszłość gospodarstwa.

Kocham Warszawę, podróże i gastronomię i to właśnie o nich najczęściej piszę.