7 gigantycznych wieżowców w centrum wśród zabytkowej zabudowy. Mieszkańcy w szoku

Po 5 latach prac nad planem zagospodarowania przestrzennego okolic ul. Poznańskiej ratusz wreszcie go przedstawił. W samym sercu miasta, wśród zabytkowej zabudowy z XIX i XX wieku powstać ma 7 ogromnych wieżowców. Do protestujących przeciwko temu mieszkańców wezwano policję, ale funkcjonariusze stwierdzili, że nie ma podstaw do interwencji.

Nowy plan zagospodarowania przewiduje nie tylko podwyższenie Marriottu i Elektrimu, ale też budowę dwóch ogromnych wieżowców powyżej 225 metrów, czy 170-metrowego wieżowca kurii. Miałyby też powstać dwa wieżowce 160 i 180-metrowy na terenie najstarszego liceum w stolicy – IX Liceum Ogólnokształcące im. Klementyny Hoffmanowej założonego w 1874 roku.

Kiedy zszokowani mieszkańcy zobaczyli plan zaczęli głośno protestować. Wtedy radni wezwali… policję

„Gdy na komisji grupa mieszkańców zaczęła głośno protestować przeciwko temu, że radni nie biorą pod uwagę zdania warszawiaków, za to wsłuchują się w głosy deweloperów, przewodniczący Michał Czaykowski razem z Krystyną Prońko z PO stracili panowanie nad sobą i zamiast ogłosić przerwę wezwali na komisję… policję! Policja gdy przyjechała uznała, że nie ma podstaw do interwencji i odjechała.” – relacjonuje Miasto Jest Nasze i opisuje całe wydarzenie ze swojej strony:

„Uchwalanie planu rejonu ulicy Poznańskiej staje się coraz większą farsą. Po 5 latach prac ratusz przedstawił projekt planu, który wprawił w osłupienie mieszkańców Śródmieścia, varsavianistów, historyków sztuki i urbanistów. Hanna Gronkiewicz-Waltz na malutkim skrawku wśród zachowanej zabudowy z przełomu XIX i XX wieku, zaplanowała siedem gigantycznych wieżowców. Niszczą one charakter tej części Śródmieścia. Pod wieżowce ma zostać zabudowany ostatni zielony fragment w tej okolicy, która już dzisiaj należy do najbardziej zanieczyszczonych miejsc w Warszawie. Wysokościowce rozlewają się poza wyznaczoną linię wysokiej zabudowy przy Alejach Jerozolimskich. Planiści nie wykonali podstawowych analiz środowiskowych, konserwatorskich i urbanistycznych. Nie ma żadnego uzasadnienia dla tak gigantycznej kubatury w tym miejscu”

Ugrupowanie podkreśla, że ratusz odrzucił zarówno wszystkie poprawki mieszkańców, jak i Rady Dzielnicy, która negatywnie zaopiniowała projekt.