„Kontroler rzucił mną o ziemię i zaczął szarpać”. Sprawa trafiła na policję, Czytelniczka szuka świadków
Napisała do nas nasza Czytelniczka, która jak twierdzi, została brutalnie potraktowana przez kontrolera biletów. Sprawa trafiła na policję, a ona sama szuka świadków i nagrań.
„Sytuacja z dzisiaj (10 czerwca – przyp. red.), godzina 13:00 przystanek tramwajowy Warszawa dworzec centralny.
Przed samym wyjściem z tramwaju ktoś szturcha mnie w ramię, nigdy nie reaguję na takie rzeczy przez moja fobię społeczna i lęk przed ludźmi. Dodatkowo miałam słuchawki na uszach.
Jak się później okazało był to kontroler biletów, który gdy tylko drzwi się otworzyły a ja zrobiłam krok do przodu ZŁAPAŁ MNIE OBYDWIEMA RĘKOMA I RZUCIŁ NA ZIEMIĘ PO CZYM ZACZAŁ MNA SZARPAĆ I WRZESZCZEĆ. Zanim zorientowałam się, że to kontroler zaczęłam panicznie krzyczeć „don’t touch me, stop touching me” (nie mam pojęcia dlaczego po angielsku). Facet nie przestawał mną targać po tej ziemi, mam rany na ramionach (mam dosyc chudziutkie ręce).
Ludzi było pełno jak to w południe w centrum. Zareagowała tylko jedna osoba (dziękuję!!!), reszta tylko nagrywała sytuację telefonami.
Ludzie! Wyjdzcie z tego internetowego świata, otwórzcie oczy i REAGUJCIE. Wasze filmiki mi nie pomogły i nie pomogą ani trochę”.
Jak dodaje sprawa trafiła na policję oraz zostanie zgłoszona do ZTM w najbliższych dniach. My także monitorujemy sprawę i wrócimy do niej jak tylko się czegoś dowiemy.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.
