21-latka stała w stawie. Stwarzała zagrożenie dla siebie i innych
Funkcjonariusze z mińskiej komendy pomogli 21-letniej pensjonariuszce jednego z domów opieki, której życie było zagrożone. Policjanci zostali wezwani ponieważ kobieta była agresywna, zagrażała sobie oraz personelowi. Mundurowi odnaleźli 21-latkę stojącą w stawie, kilkaset metrów od domu. Jeden z funkcjonariuszy wskoczył do wody i wyprowadził kobietę.
Policjanci mińskiej komendy przed kilkoma dniami otrzymali wezwanie do jednego z domów opieki, gdzie zgłoszono, że pensjonariuszka tego domu zachowuje się agresywnie i stwarza zagrożenie dla siebie i innych. Kiedy mundurowi przyjechali na miejsce, osoby tej nie było już w budynku, oddaliła się. Policjanci znali jedynie kierunek w którym uciekła kobieta. Natychmiast udali się w poszukiwania osoby.
Po kilku minutach w oddalonym o kilkaset metrów stawie, zauważyli stojącą w wodzie kobietę. Nie reagowała ona na próby kontaktu, istniało ryzyko utonięcia kobiety. Bez chwili wahania jeden z funkcjonariuszy wskoczył do stawu, bardzo szybko znalazł się przy 21-latce i wyprowadził ja na brzeg. Policjanci udzielili pomocy kobiecie i oczekiwali przy niej do czasu przyjazdu pogotowia. Po dotarciu służb medycznych 21-latką zajęli się ratownicy.
Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji policjantów wszystko zakończyło się szczęśliwie.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.