32-letni DJ z Warszawy zmarł z powodu koronawirusa
Kamil Black był utalentowanym warszawskim didżejem. Niestety, zachorował na koronawirusa. 32-latka nie udało się uratować.
Jak opisywał se.pl, bliscy mieli szansę na przeszczep płuc i zbierali krew dla chorego. Niestety, kiedy znaleziono dawcę okazało się, że na ratunek było już za późno.
Fani muzyka nie mogą uwierzyć, że już nigdy nie usłyszą jego twórczości. Na portalach społecznościowych pojawiło się mnóstwo kondolencji i wspomnień.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Wieloletni dziennikarz IT i recenzent programów i gier komputerowych. Kocha Warszawę, książki i kino.
Niezależny portal Warszawa w Pigułce. Wydawca i właściciel: Capital Media S.C.
ul. Grzybowska 87,
00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]