6-letni synek Filipa Chajzera okradziony. „Płacz mojego syna dziś rozdarł mi serce”
W cichej, nocnej aurze Sadyby doszło do przykrego zdarzenia. 6-letni syn Filipa Chajzera został okradziony z prezentu, który dostał od dziadka na Dzień Dziecka. Kradzież miała miejsce tuż po północy, a złodzieje nie ograniczyli się jedynie do zabawki.
Jak opisuje Filip Chajzer, zdewastowana furtka to pierwszy ślad działania przestępców. Następnie, grupa sprawców, którzy w mediach społecznościowych zostali nazwani „trzema muszkieterami”, ukradła kosz do koszykówki, sprawiając tym samym wielki ból młodemu miłośnikowi sportu. Sytuacja ta wywołała u chłopca łzy i rozpacz, które, jak sam dziennikarz opisał, „rozdarły mu serce”.
W nietypowym i pełnym emocji wpisie na swoim profilu społecznościowym, Filip Chajzer postanowił zwrócić się bezpośrednio do złodziei. Zaproponował, żeby złodzieje zwrócili skradzione mienie. Zadeklarował nawet, że jeśli dzieci sprawców marzyły o takim samym koszu, to on sam zakupi i dostarczy nowy. Zwrócił się także ostrzegawczo, informując, że w sprawie pozostałych elementów wyposażenia ogrodowego i grilla gazowego, policja już podjęła działania. Przestępcy zostali wyraźnie zarejestrowani przez kamery monitoringu, co ułatwia ich identyfikację i ściganie.
Pozostaje mieć nadzieję, że apel dziennikarza znajdzie odzew wśród sprawców, a zgubiony sprzęt sportowy wróci do małego fana koszykówki.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.