Wstrząsające hipotezy śledczych: Dawidek został oddany w zamian za długi?
Śledczy badają wiele hipotez. Jak zaznaczył Sylwester Marczak z Komendy Stołecznej Policji oznacza to, że biorą pod uwagę zarówno te dobre, jak i złe.
Na jaw wychodzą kolejne fakty z prywatnego życia Pawła Ż.
Wiadomo, że mężczyzna był hazardzistą, a jego pierwsza żona uciekła na Ukrainę. Nieoficjalnie mówi się nawet, że mężczyzna miał 200 tys. zł długu. Wiadomo też, że pełnomocnik jego obecnej żony miał złożyć zawiadomienie o psychiczne znęcanie się nad nią.
Z wywiadu, jakiego udzielili koledzy Pawła Ż. wynika, że mężczyzna był jednak inteligentnym człowiekiem i wszystko dokładnie planował. Tak samo uważają śledczy. Jak powiedział Łukasz Łapczyński, Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, okoliczności wskazują na to, że mężczyzna działał w sposób zaplanowany.
Dziecka nie można znaleźć już kolejną dobę i nie wiadomo co się dokładnie wydarzyło. Eksperci i śledczy mają kilka hipotez.
Jedna z nich zakłada, ze dziecko żyje i zostało oddane w zastaw za nieoficjalne długi, jakie posiadał Paweł Ż. Kiedy ojciec uświadomił sobie, czego dokonał, postanowił popełnić samobójstwo.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.