Artur Zawisza: „Sama kolizja drogowa, jakich setki, wybieram się z przeprosinami i kwiatami. Bardzo współczuję pani Anecie. Prawo jazdy ponownie wyrabiam”
Wczoraj rano na ulicy Sobieskiego z Beethovena na Mokotowie były poseł Artur Zawisza potrącił rowerzystkę, która przejeżdżała przez ścieżkę rowerową. Jak się okazuje kilka godzin później były poseł ponownie wsiadł za kierownicę samochodu. Został zatrzymany do kontroli drogowej.
Ranna rowerzystka okazała się być pracownicą Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Prawdopodobnie będzie musiała przejść skomplikowaną operację kolana.
Głos w sprawie zabrał sam Artur Zawisza, który opublikował wpis na Twitterze:
„Bardzo współczuję pani Anecie, do której wybieram się z przeprosinami i kwiatami. Sama kolizja drogowa, jakich setki, ale zawsze przykra. Wedle prawa nie jestem osobą karaną i nie widnieję w KRK, a prawo jazdy ponownie wyrabiam. Wszystkich przepraszam„
Nie twierdzę nic o normalności sytuacji, a przeciwnie – przepraszam panią Anetę uczestniczącą w kolizji oraz wszystkich zainteresowanych, co widać w moim wpisie. Żadnego prawdziwego faktu nie neguję ani nie zatajam. W nie chcianej sytuacji robię, co uważam, za możliwie i dobre. https://t.co/6E3SoKY099
— Artur Zawisza (@artur_zawisza) October 25, 2019