Nie sprząta, po psie bo „foliowe torebki dłużej się rozkładają niż g*wno”
„Temat stary i już wielokrotnie przedyskutowany, ale dziś zdenerwowałam się maksymalnie. Zwróciłam uwagę młodej kobiecie, żeby posprzątała po swoich trzech!! psach. A ona prychnęła lekceważąco i odwróciła się na pięcie. O nie!” – pisze Pani Agnieszka.
„Wymieniłyśmy między sobą parę uprzejmych zdań. Dowiedziałam się, że duże gó… to ona czasem zbiera, że foliowe torebki dłużej się rozkładają niż gó…. i że ona tu mieszka całe życie (?). Pod jej klatką schodową jest mały trójkątny trawnik miedzy blokami a na nim nie ma gdzie stopy postawić. Kiedyś zwróciłam uwagę młodemu mężczyźnie z dwoma psami (jeden większy ode mnie a więc i górkę sporą zostawił ) i też mnie zignorował. Po wyglądzie mojego osiedla mam wrażenie, że chyba naprawde nieliczni biorą odpowiedzialność za swoje wybory czyli posiadanie psa. Pozdrawiam sąsiadkę z psami z (adres)”
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.