Poruszający wpis aktorki. „Miałam 8 ciąż(…) Ból był ogromny. I niemoc”

Wczoraj Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjne przerwanie ciąży, nawet jeśli będzie ona zagrażać życiu matki lub dziecka. Joanna Koroniewska nawiązując do tej zmiany, opublikowała w mediach społecznościowych poruszający wpis. 

Fot. Wikipedia/ By Ja Fryta – Joanna Koroniewska, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=27085190

Pierwszy raz wniosek trafił do TK trzy lata temu. Ze względu na zakończenie kadencji parlamentu, uległ on dyskontynuacji. Ponownie trafił do Trybunału w 2019 roku. Wczoraj uznano, że aborcja, gdy istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodna z Konstytucją.

Polacy i Polki nie kryli oburzenia decyzją Trybunału Konstytucyjnego. Odbyły się protesty, które trwały do nocy. Zdenerwowani obywatele krytykowali działania TK w mediach społecznościowych. Wśród nich była aktorka, Joanna Koroniewska, która zamieściła wstrząsający wpis na swoim Instagramie.

„NIE JESTEM NA TO GOTOWA. A może i właśnie się stałam. Proszę dodajcie mi otuchy, ale może wytłumaczę choć trochę coś o czym dziś większość myślących INACZEJ DZIŚ zapomina. O moich uczuciach. O moim stanie. Jestem kobietą. Teraz aż się cała trzęsę odpowiadając na zarzuty co poniektórych, że może powinnam stracić swoje dzieci skoro jestem ZA ZABIJAniem. Nie jestem. Nigdy nie byłam. Nigdy nie będę. Ale w moim życiu przeżyłam wiele. Mam 42 lata i dwoje szczęśliwie zdrowych dzieci. Ale ciąż miałam osiem. Aż sześć z nich nosiłam przy sercu do końca trzeciego miesiąca. Obumierały. Cierpienie tak wielkie, że tylko Rodzic będący w takiej sytuacji może to zrozumieć. Po pierwszej stracie 13 lat temu miałam przerwę w staraniu się o kolejne dziecko aż dwa lata. Ból był ogromny. I niemoc. Nie mogłam się pozbierać. Zabiegi, łyżeczkowania, za każdym razem poczucie winy, ukrywanie wszystkiego bo przecież to tylko MOJA sprawa, wstyd i wiele innych emocji a przede wszystkim walka z samą sobą, czy zdołam się z tego podnieść. Czy mogę udźwignąć jeszcze więcej. Za KAŻDYM RAZEM KIEDY DOCHODZIŁO do tych okropnych wydarzeń a kiedy pojawiła się już na świecie nasza starsza Córka było jeszcze gorzej… Ciągły strach o to czy będzie dobrze, czy się uda, czy będzie zdrowe, czy ktoś się o tym dowie… Czy ktokolwiek oprócz wspierających bliskich, w moim przypadku męża WIE co wtedy czułam?!! W jakim byłam stanie ?!!! Bez wsparcia Rodziców, Mamy?! Bez mówienia o tym komukolwiek oprócz najbliższych?! Kobieta milczy. Często. Dusi ją. To stan nie do opisania. Takich historii ma wiele. I wciąż je tłumi. Bo cierpi. Ból nie do opanowania… Przez wiele lat nie mogłam o tym mówić. Nadal jest mi ciężko. To emocje nie do opisania. Za każdym razem czułam się gorsza. Czułam się z tym fatalnie , ja sama… A przecież moja tak głęboko skrywana historia i przeżycia są niczym wobec kobiet, które będą wiedzieć jaki los spotka ich dziecko. Nie jestem sobie w stanie tego wyobrazić. I szczerze?! Kiedy słyszę, że „miało być chore a urodziło się zdrowe” to aż mnie krew zalewa. Graj w ruletkę. Próbuj. Ile wytrzymasz. NIKT NIE SIEDZI w naszych głowach. Nikt nie wie ILE jesteśmy jeszcze w stanie udźwignąć.”

Pod postem pojawiło się wiele komentarzy wsparcia. Wśród nich pojawiły się wpisy Edyty Pazury, Piotra Gąsowskiego, Ady Fijał czy Kayah. W większości pisano o tym, że aktorka cechuje się duża odwagą pisząc o tak intymnych sprawach. Wiele osób podziwiało ją za szczerość i życzyło samych dobrych myśli. Pojawiały się też słowa krytyki wobec decyzji Trybunału Konstytucyjnego.

Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]