Tragedia nad Narwią: „Myślałem, że to lalka. Gdy wyłowiłem ją na brzeg, zacząłem krzyczeć”
Jak podaliśmy w sobotę rano z Narwi najpierw wyłowiono ciało 5-letniej dziewczynki, a następnie 39-letniej kobiety. Portal Pultusk24 podał, że tragedia jest wynikiem rozszerzonego samobójstwa.
„Myślałem, że to lalka. Gdy wyłowiłem ją na brzeg, zacząłem krzyczeć. Okazało się, że to mała dziewczynka. Była bardzo lekko ubrana. Miała adidaski, cienkie rajstopki i cienką bluzeczkę. Nic więcej” – powiedział w rozmowie Polsat News pan Józef
„Wszystko wskazuje na to, że tragedia, która w nocy lub nad ranem wydarzyła się nad Narwią to samobójstwo rozszerzone” – podał serwis Pułtusk24.pl. Portal dodał, że to niewyobrażalna tragedia i nawet policjanci, którzy pracują na miejscu uronili niejedną łzę.
Policja wie w jakim wieku były ofiary i skąd są. Obie były mieszkankami powiatu pułtuskiego, konkretnie jednej ze wsi pod miastem.
Pamiętaj, że gdy potrzebujesz pomocy nie jesteś sam! Oto gdzie możesz ją otrzymać:
- Antydepresyjny Telefon Zaufania Fundacji ITAKA: 22 484 88 01
- Telefon Zaufania dla Dorosłych: 116 123
- Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży: 116 111
- Numer alarmowy: 112.
- www.liniawsparcia.pl
- www.pokonackryzys.pl.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.