Zbigniew Stonoga o imprezie dla bezdomnych: Marriott zwodził mnie, dzisiaj mówi, ze nie ma miejsc [WIDEO]

„Zgodnie z moimi przypuszczeniami zwodzono mnie do końca tygodnia, a dziś okazuje się, że hotel jest pełny. Sprawdzę to” – mówi Zbigniew Stonoga i publikuje na swoim profilu rozmowy, jakie odbył z hotelem.

Zbigniew Stonoga chciał przeprowadzić imprezę mikołajkową dla 25 bezdomnych z Warszawy. Całą procedurę rezerwacji nagrał, po czym zadzwonił do hotelu, by ją opłacić. Cała rozmowa jest zbyt długa, by ją przytaczać. Tak czy inaczej biznesmena przełączano od osoby do osoby i tak trwało to przez 3 dni. Na końcu dowiedział się, że płatności dokonać nie może, bo… nie ma w hotelu miejsc.

Po tym, jak Zbigniew Stonoga dokonał rezerwacji zadzwoniliśmy do Iwony Mitros, rzeczniczki prasowej hotelu Marriott w Warszawie, która stwierdziła, że pracują nad oświadczeniem w tej sprawie. Oświadczenia takiego jednak nie dostaliśmy.