Wstrząsające szczegóły zbrodni na Białołęce. „Rzeźnik” pojechał do sklepu po lepszą piłę
Zbrodnia popełniona na Białołęce jest tak okrutna i potworna, że media ochrzciły sprawcę „Rzeźnikiem z Myśliborskiej”. Prokuratura ujawnia prawdopodobny przebieg wydarzeń.

Fot. Łukasz / Warszawa w Pigułce
72-letni mężczyzna został zamordowany w mieszkaniu swojego zięcia. Poszkodowany doznał ran rąbanych głowy, najprawdopodobniej zadanych siekierą. Poderżnięto mu też gardło, co doprowadziło do wykrwawienia się.
48-latek usłyszał zarzut zabójstwa oraz znieważenia zwłok. Chciał rozczłonkować ciało, jednak miał z tym trudności, ponieważ nie miał narzędzi. Zdążył obciąć nogi swojej ofierze, a następnie pojechał do marketu po lepszą piłę.
W międzyczasie żona 72-latka zawiadomiła policję, ponieważ jej mąż długo nie wracał. Policja zatrzymała podejrzanego przed domem z piłą tarczową w ręku.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.