Józef Tkaczuk – człowiek legenda
Wychowałam się na Grochowie. Jako mała dziewczynka niejednokrotnie mijałam napisy na murach: „Józef Tkaczuk”, „Tu bylem: Józef Tkaczuk”. Były wszechobecne i spędzały sen z powiek gospodarzom domów. Co raz pojawiał się nowy. Z czasem napisy zaczęły znikać, a parę lat temu przypadkowo natknęłam się na artykuł o Józefie Tkaczuku. Historia jest dość ciekawa gdyż z czasem przybrała postać fenomenu socjologicznego, więc pozwolicie, ze ja przytoczę.
Za początku na napisach widniało tylko imię i nazwisko. Z czasem inskrypcje ewoluowały i zaczęły pojawiać na okoliczność wyborów, głosząc hasła: „Tkaczuk na prezydenta”, „Tkaczuk naszym kandydatem”,”Tkaczuk dobrym Prezydentem, Demokratą i Turkiem.” W roku 1993 nazwisko Tkaczuka wykorzystano w happeningu , gdzie Józef Tkaczuk jako kandydat startujący z fikcyjnej listy nr 68 wraz z programem wyborczym posiadał własne plakaty wyborcze. Tożsamość Tkaczuka masowo wykorzystywali politycy na swoich plakatach wyborczych, gdyż napisy te stały się modne. W miarę upływu czasu napisy zaczęły pojawiać się w innych miastach Polski, aż wreszcie przekroczyły granice naszego kraju. Widziano je na Słowacji, Węgrzech, Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii i Egipcie.
Sentyment do napisów wykorzystano w kampaniach reklamowych mi.in papierosów Winns i jednej z firm telekomunikacyjnych.
Kim był Józef Tkaczuk? Był woźnym w Szkole Podstawowej nr 15 przy ulicy Angroskiej na Saskiej Kępie. Skąd te napisy? Nie wiadomo. Najprawdopodobniej na początku miały charakter inwektyw, później zostały spostrzeżone przez innych i kopiowane w różnych miastach w Polsce.
zródła: http://paragonzpodrozy.pl/images/tkaczuk-reaktywacja.jpg
Facebook, fanpage Józefa Tkaczuka
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.