Kazali im czekać 18 godzin, a potem anulowali lot. Pasażerowie do Warszawy utknęli na Islandii
Loty z Islandii są masowo odwoływane przez warunki pogodowe. Najprawdopodobniej chodzi o huraganowy wiatr, który wieje od Wysp Brytyjskich. Pasażerowie, którzy mieli lecieć do Warszawy utknęli na lotnisku w Keflaviku.
Najpierw pasażerowie otrzymali SMS-y i maile z informacją, że lot, który miał się pierwotnie rozpocząć o godzinie 00:15 jest przesunięty aż o 18 godzin. Samolot miał pojawić się po godzinie 18. Co ciekawe, dostali również informację, że odprawa zacznie się normalnie. Oznacza to, że pasażerowie musieli odprawić się i czekać na lotniku przez ponad 18 godzin.
Na tablicy w Keflaviku wyświetla się informacja, że lot jest odwołany. To samo twierdzi serwis Flightradar. Natomiast w aplikacji WizzAir podana jest informacja, że lot odbywa się zgodnie z planem, a pasażerowie znajdują się na pokładzie samolotu. Na stronie WizzAir jest natomiast napisane, że lot jest przesunięty z 19 na 20 października na tę samą godzinę. Póki co pasażerowie są zmuszeni do spędzenia dodatkowego dnia na Islandii.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.