Od 1 stycznia obowiązkowa opłata. 200 zł więcej co miesiąc
W przyszłym roku przewidywany jest wzrost przeciętnego wynagrodzenia. Ta z pozoru nic nieznacząca informacja będzie kosztować Polaków nawet 200 zł co miesiąc. Wzrost przeciętnego wynagrodzenia to bowiem wyższe składki na ubezpieczenie.
200 zł więcej co miesiąc
Jak podają prognozy, przeciętna pensja ma w przyszłym roku wzrosnąć o ok. 30 zł, do poziomu ok. 6900 zł. To niewiele biorąc pod uwagę wysoką inflację, jednak i tak będzie miało przełożenie na wysokość składek ZUS. Im wyższe bowiem wynagrodzenie, tym wyższa podstawa ich wymiaru.
Dla przedsiębiorców rozliczających się na zasadach ogólnych może to oznaczać konieczność opłacania comiesięcznych składek na ZUS w wysokości nawet 1600 zł. Od 1 stycznia wejdzie więc obowiązkowa opłata wynosząca 200 zł więcej co miesiąc. To spore obciążenie, zwłaszcza w połączeniu ze składką zdrowotną, również liczoną od dochodu. Obecnie przedsiębiorcy płacą ją w kwotach dziesiątek tysięcy złotych, niezależnie od tego czy zapłatę od kontrahentów już otrzymali czy jeszcze nie.
Zapowiedziane zmiany
Środowiska przedsiębiorców liczą, że nowy rząd zrealizuje obietnicę Donalda Tuska dot. zniesienia „podatku zdrowotnego”. Na razie jednak nie widzą możliwości uniknięcia zapłaty dodatkowych stawek na ZUS. Powszechnie obawiają się, że w połączeniu z rosnącymi kosztami działalności może to zachwiać opłacalnością biznesów, zwłaszcza tych najmniejszych. Lider opozycji zapowiada, że zmiany będą nie tylko w składce zdrowotnej. Zniknąć ma też obowiązek płacenia pensji pracownikom na L4. Przedsiębiorca płacił za pierwszy miesiąc nieobecności, niedługo obowiązek taki będzie miał ZUS. Ponadto, przedsiębiorcy będą mieli prawo do wakacji bez ZUS tak, jak wakacje kredytowe. Propozycja zakłada maksymalnie 1-2 miesiące w zależności od tego czy przedsiębiorca ma problemy finansowe.
Szymon Hołownia prognozuje, że nowy rząd przejmie władzę 11 lub 12 grudnia. Zmiany podatkowe powinny być przeprowadzone jeszcze przed nowym rokiem, by uniknąć chaosu podatkowego. Nowemu rządowi zostanie więc już niewiele czasu. Inaczej przedsiębiorcy mogą zostać z dodatkowymi opłatami jeszcze kolejny rok.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.