636 zł więcej do zapłaty co miesiąc. Na początek ponad 200

636 zł miesięcznie co miesiąc, a od przyszłego roku ponad 200. Wzrost ten stanowi wyzwanie dla wielu firm, zwłaszcza tych małych i średnich, które już teraz zmagają się z trudnościami w ich opłacaniu.

Fot. Shutterstock

Symulacja przygotowana przez „Fakt” pokazuje, że w najbliższych latach obciążenie związane ze składkami na ubezpieczenie będzie rosło. W przyszłym roku minimalna płatność do ZUS wzrośnie z 1732,58 do 1 982,10 zł, a w kolejnych latach będzie kontynuować wzrost, osiągając w 2025 roku kwotę 2 127,33 zł, w 2026 roku 2 254,19 zł, aż do 2 368,16 zł w roku 2027. Oznacza to wzrost o 636 zł miesięcznie w stosunku do obecnych opłat.

Ten gwałtowny wzrost składek wynika z prognozowanego wzrostu średniej płacy w Polsce. Rządowe prognozy, które nie zmieniły się za czasów rządów Donalda Tuska, przewidują, że przeciętne wynagrodzenie będzie stopniowo rosło, osiągając w 2024 roku poziom 7 794 zł, w 2025 roku 8 374 zł, w 2026 roku 8 873 zł, a w 2027 roku 9 322 zł.

Choć wzrost średniej płacy może być korzystny dla pracowników, dla przedsiębiorców, zwłaszcza tych prowadzących własne firmy, oznacza to znaczne zwiększenie kosztów. Szczególnie dotkliwe może to być dla mniejszych przedsiębiorstw, które mają ograniczone możliwości przerzucenia tych dodatkowych kosztów na cenę swoich produktów lub usług. Skutkiem może być ograniczenie inwestycji, zatrudnienia lub nawet zamykanie działalności przez niektóre firmy. Ta sytuacja podkreśla konieczność zrównoważonego podejścia do polityki płacowej i podatkowej, aby wspierać zarówno pracowników, jak i przedsiębiorców.

Być może nowy rząd wprowadzi pewne ulgi dla przedsiębiorców. Ekipa Donalda Tuska od dłuższego czasu mówi o zwolnieniu z ZUS przez kilka miesięcy czy o likwidacji problematycznej składki zdrowotnej obliczanej na podstawie dochodu. Podatnicy, którzy rozliczają się na zasadach ogólnych płacą obecnie składkę zdrowotną w wysokości 9 proc. Dla podatników rozliczających się liniowo składka zdrowotna wynosi 4,9 proc. od dochodu. Zamiast inwestować w firmę i pracowników, pracodawca inwestuje więc w budżet nie dostając nic w zamian. Nowy rząd mówił do niedawna, że jest to de facto dodatkowy podatek i zamierza go zlikwidować. Zobaczymy, jak potoczą się losy tej opłaty po nowym roku. Obecnie napięta sytuacja na linii rząd-prezydent, zamieszanie wokół TVP i ustalanie budżetu nie sprzyja nowym inicjatywom ustawodawczym.

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl